Festiwal Jazzowy Krokus 2012 był dla mnie niesamowitą ucztą muzyczną, która wymagała czasu, by się z nią uporać. Wybitne talenty, jak Adam Bałdych z The Polish Gang, czy zaskakujące interpretacje hitów Michaela Jacksona przez Piotra Filipowicza, to tylko niektóre z wielkich wrażeń, które wyniosłem z tej imprezy.