Autor podzielił się swoimi dotychczasowymi doświadczeniami z pickupami typu Jazz Bass, ograniczającymi się tylko do humbackerów w wersji stack. Rozważa on możliwość wypróbowania wersji split-coil, zastanawiając się nad jej brzmieniem i możliwościami adaptacji do swoich potrzeb.
Autor staje przed wyborem zestawu nagłośnieniowego dla swojego squiera jazz bass z ograniczonym budżetem 2000zł, rozważając opcje hybrydowe i lampowe dostępne na rynku dla zespołu grającego indie i funk. Po analizie rynku wyselekcjonowano kilka modeli w różnych cenach.
Rozważam zmianę mojego obecnego sprzętu na Mesa Boogie Bass 400 wraz z nowymi paczkami głośnikowymi, ze względu na lepszą jakość dźwięku i elastyczność. Budżet, który mam na to przeznaczony to około 8000-9000 zł.
Zastanawiam się nad wyborem sprzętu nagłośnieniowego w przedziale cenowym 3-4,5 tysięcy złotych, skupiając się na potrzebie mocnego, solidnego brzmienia bez konieczności posiadania ogromnej mocy. Porównuję combo od renomowanych marek jak Ampeg, EBS i Trace Elliot z mniej prestiżowymi stackami od Hartke, Taurus i Ashdown, rozważając, który wybór będzie najlepszy przy ograniczeniu do 300W mocy.