Ibanez SR505
Recenzja Ibanez SR505 skupia się na powrocie do grania na basie po 12 latach przerwy. Gitara wyróżnia się lekkością, komfortowym gryfem oraz wszechstronnym brzmieniem dzięki przystawkom Bartolini MK1.
Recenzja Ibanez SR505 skupia się na powrocie do grania na basie po 12 latach przerwy. Gitara wyróżnia się lekkością, komfortowym gryfem oraz wszechstronnym brzmieniem dzięki przystawkom Bartolini MK1.
Przyglądam się ewentualnemu zakupowi basu 5-strunowego, zastanawiając się pomiędzy modelem Cort B5 a Ibanez SR505. Obie gitary oferują mocny, mięsisty dół, lecz różnią się ceną.
Autor rozważa zmianę swojej gitary Ibanez SR505 na wersję fretless, zastanawiając się nad szczegółami, takimi jak wybór strun i potencjalny stroik. Prosi również o opinie na temat brzmienia gitar fretless.
Podjęcie decyzji między gitarami basowymi Ibanez SR505 a nieznanym modelem GMR nie jest łatwe, zwłaszcza gdy preferuje się mocną muzykę taką jak Slayer, Megadeth czy Vader, choć nie odmawia się też klasycznych brzmień Pink Floyd. Ibanez oferuje humbuckery i naturalne wykończenie, podczas gdy GMR wydaje się mieć wygodniejszy gryf.
W Kujawsko-Pomorskiem basiści współpracują, aby dawać sobie nawzajem możliwość wypróbowania sprzętu. Ibanez SR505 oraz Hartke Bass Attack Pedal to dwa przykłady urządzeń dostępnych do testowania.
Maciek rozważa usunięcie preampu z jego Ibaneza SR505 wyposażonego w przystawki Bartolini MK1 oraz 3-pasmowy equalizer. Uważa, że wbudowany equalizer jest niepotrzebny i zastanawia się nad możliwością konwersji na system pasywny.