W tekście poruszam temat braku zapotrzebowania na żywą muzykę w pełnym składzie instrumentalnym na różnego rodzaju imprezach oraz mojego ograniczenia do grania w zespołach estradowych i akompaniamentów. Opowiadam o zmianach na rynku muzycznym, nostalgii za dniami kiedy na każdej imprezie grały żywe zespoły oraz znaczeniu erudycji i ciekawości w muzyce.
Autor dzieli się swoimi obserwacjami dotyczącymi absurdalnie wysokich cen używanego sprzętu muzycznego w Polsce. Opisuje swoje doświadczenia z prób zakupu basu, pokazując, jak trudno jest znaleźć sprzęt w rozsądnej cenie.