Artysta opowiada o swoim pomyśle na stworzenie ultra kompaktowego basu, który można zabrać wszędzie, bez względu na to, czy to wakacje, czy wyjazd za granicę. W założeniu, to minimalistyczne urządzenie miałoby składać się jedynie z gryfu ze strunami, nie wymagając elektroniki ani zaawansowanego brzmienia.
Autor dzieli się swoimi przemyśleniami na temat obciążenia nadmiarem sprzętu muzycznego i rozważa przesiadkę na bardziej minimalistyczne podejście. Problemem staje się przestrzeń, unikatowość posiadanych przedmiotów oraz niepewność związana z przyszłym ich użytkowaniem.
Autor dzieli się swoimi refleksjami na temat kupowania płyt CD, podkreślając radość związaną z takimi zakupami oraz swoje odczucia dotyczące zarówno bogato wydanych albumów, jak i tych wydanych w sposób minimalistyczny. Wspomina również o niespotykanym zaskoczeniu, jakie dopadło go podczas otwierania jednej z przesyłek.
Odkrywanie świata minimalizmu i subtelności w tworzeniu linii basowych to fascynująca podróż, która może odmienić Twój sposób gry na basie. W artykule poruszamy koncepcję tworzenia basowych linii z użyciem minimalizmu i implikacji, w przeciwieństwie do pełniejszego kontekstu harmonijnego.