Wizyta na koncercie Kasi Stankowskiej, gdzie wykonywane były jazzowe interpretacje utworów Władysława Szpilmana, ujawniła nie tylko muzyczny talent, ale i fakt, że nasze miasto tętni życiem kulturalnym. Autor opisuje zarówno wrażenia z koncertu, jak i przemyślenia na temat bogatej oferty kulturalnej miasta, przeciwdziałając negatywnym opiniodawcom.
Autorka rozważa charakter Białegostoku, przedstawiając swoje przemyślenia na temat jego potencjału i walorów. Mimo powszechnej opinii młodych mieszkańców o mieście jako "zadupiu", argumentuje za jego zaletami i możliwościami.