Opowieść o zabawnych perypetiach związanych z zakupem nowego pieca basowego, w tym brakującym kablu i reakcji otoczenia na przepychanie ciężkiego sprzętu. Pokazuje, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, a brak kabla w zestawie to w budżetowych wersjach norma.
Zastanawiam się nad sposobami transportu ciężkich kolumn basowych, szczególnie 4x10, na wyższe piętra. Rozważam użycie wózka do przewożenia sprzętu, by ułatwić sobie zadanie.