W tekście poruszam temat braku zapotrzebowania na żywą muzykę w pełnym składzie instrumentalnym na różnego rodzaju imprezach oraz mojego ograniczenia do grania w zespołach estradowych i akompaniamentów. Opowiadam o zmianach na rynku muzycznym, nostalgii za dniami kiedy na każdej imprezie grały żywe zespoły oraz znaczeniu erudycji i ciekawości w muzyce.
Autor tekstu dzieli się nostalgią i wspomnieniami o swojej pierwszej kapele, Rocznik Bieżący, wraz z linkami do demówek sprzed lat. Zespół rozpadł się z powodu różnic w podejściu do muzyki, ale nagrania wciąż budzą ciekawość autora.