Kilka lat temu otrzymałem w prezencie 6-strunowy bas marki Brownsville, który okazał się być leworęczny. Teraz chcę zbudować nowy korpus, aby przekształcić go w instrument praworęczny.
Wakacje to dla mnie czas na wielki projekt: własnoręczne wykonanie pasywnego fretlessa. Chcę osiągnąć głębokie brzmienie, inspirowane basami TSA i Warwick.
Na moim blogu opisuję początek przygody z budowaniem własnego, unikatowego basu. Pokazuję, jak z pomysłu i pasji, przy ograniczonych środkach finansowych, można stworzyć coś wyjątkowego.