Hej, od jakiegoś czasu szukam drugiego basu (pierwszy Fender Jazz Bass MM IV), który mógłby poszerzyć trochę moją kolekcję. W oko wpadły mi instrumenty z kategorii „pozostałe” na thomannie, czyli nie JAZZ nie PRECISION, nie HEAVY. Instrumentem który wpadł mi w oko jest właśnie Sire Marcus Miller M7
Czy ktoś może miał/ma taki instrument i może mi skrobnąć coś na jego temat? Dostępność tego w moich okolicachjest żadna więc wybieram tylko na podstawie próbek z YT. Czy jakieś instrumenty podobne co do brzmienia (2 Humbuckery, tryb pasyw/aktyw) są może jeszcze warte wzięcia pod uwagę? Z podobnych ogrywałem tylko Corta B4.
Drugim pytaniem jest coś bardziej uniwersalnego – chciałem instrumentarium rozszerzyć o 5 strunową gitarę, ale na każdej na jakiej grałem w sklepie muzycznym struna B miała „flaka” (mimo nastrojenia) i było to po prostu brzydkie brzmienie odbiegające od innych strun, nie miłe, niskie, ciepłe a sflaczałe i baaaardzo gardłowe. Testowałem takich piątek z 5-6 (Ibanezy, Sire, inne wynalazki) i w żadnym ta piąta struna nie brzmiała fajnie. W tym Sire opisują, że ma ona 35 cali właśnie żeby ta struna tak nie „wisiała”. Proszę, nakreślcie mi tutaj jak to wygląda, bo nie mam doświadczenia z 5 na tyle.
Szukam drugiego basu, który mógłby poszerzyć kolekcję.
Czy znacie instrumenty z kategorii pozostałe na thomannie, które warto wziąć pod uwagę?
Czy ktoś gra na Sire Marcus Miller M7 i może coś o nim powiedzieć?
Czy istnieją instrumenty podobne do Sire Marcus Miller M7 co do brzmienia?
Czy warto zainteresować się Corta B4?
Czy warto rozszerzyć instrumentarium o 5-strunową gitarę basową?
Czy miałem problemy z brzmieniem piątej struny na 5-strunowych gitarach basowych?
Czy piąta struna na Sire Marcus Miller M7 brzmi dobrze?
Czy ktoś miał doświadczenie z 5-strunowymi gitarami basowymi?
Jak wygląda konstrukcja Sire Marcus Miller M7 z piątą struną o długości 35 cali?
Jak sam zauważyłeś, w basówkach pięciostrunowych, ta najgrubsza struna jest takim papierkiem lakmusowym ukazującym, na ile piątka jest udana. Ale nie jest tak łatwo. Czasami najgrubsza struna brzmi akurat super, a np dwie najcieńsze są chude brzmieniowo (ale nie w sensie wysokości dźwieku a ilości harmonicznych dodajacych "tłuszczu"). Wyraźnie odstają na tle pozostałych. Temat rzeka i sprowadza sie do jednego: trzeba popaść dobry, równo brzmiący instrument. A żeby było jeszcze bardziej pod górkę – cena nie jest tego wyznacznikiem (chociaż powinna rzutować, na szybsze utrafienie dobrego egzemplarza). Czasem wsród tanich basówek równiez trafisz dobry egzemplarz. Kwestia nie zamykania się w stereotypach. Ostatecznie same struny, też mają wpływ (z pewnoscia najmniej wtopy zaliczysz z takimi markami, jak d'Addario i Ernie Ball, co akurat piszę z autopsji).
Na TalkBass'ie jest epny wątek o basach Sire. Byłao też tam i o 5-tej strunie w basach serii M. Ale trochę się naszukasz, bo tam sporo postów jest:
threads/sire-bass-club.1144219/page-527
Pozdroofka
RomekS