Co się nie dogra to się dowygląda…

A tu z dalszej perspektywy. Oczywiscie zdjęcie z chałturki. gitara sterling ray 35

No właśnie jak mawia Pan W.  Pilichowski;  gitara sterling ray 35

Podziel się swoją opinią

11 komentarzy

  1. Co się nie „dogra” to się „dowygląda” raczej. 😉

    Spoko patent z diodami w paczce! 😀

  2. Poprawione;-)

    A diodki wyszly super na żywo wyglada to jeszcze fajniej. Zostalo trochę tasmy
    to i koledze w glowie lampki podswietlilem:-)

  3. Mayones – sygnatura Pilichowskiego, Warwick – sygnatura TM Stevensa. Pewnie
    jeszcze od cholery artystów ma lampki w basie, ale tych akurat pamiętam.

  4. Ale to diody w markerach na gryfie maja. A tu jest w kolumnie;-)

    Jak ktoś chetny obejrzec i przetestowac sprzet a przy okazji wypic jakiegoś
    browara to zapraszam;-)

  5. Niestety w XXI wieku częściej jest to drugie, jednak mam nadzieję (i na tym
    forum mogę być raczej spokojny), że masz więcej tego pierwszego 😀

  6. Staram się jak mogę, czasu malo ale godzina cwiczen dziennie musi być:-) ale i
    nie mnie to oceniać jaka jest jakosc mojego warsztatu…

  7. Mam jeszcze pytanie do bardziej doswiadczonych elektronikow: czy dalo by się te
    ledy podpiac tak do paczki żeby migaly kiedy zwieksza się sygnal do paczki?

  8. Wszystko wyjaśnione jak trzeba, w razie czego na tamtym forum jest mnóstwo
    tego typu schematów 😉

    Tylko moim zdaniem, o ile stałe podświetlenie jest nawet w miarę,
    szczególnie jeżeli masz jakieś białe lub jasnozielone elementy w stacku, to
    jednak mrugające wyglądałyby ciut „wioskowo”… Chyba, że chcesz robić
    dyskotekę i podświetlać zestaw na różne kolory, co też dałoby się
    zrobić, ale no.. 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.