dżez mroka

gitara fender jazz bass cij 1962 ri
www.voila.pl/334/dos89/index.php?get=1&f=1

www.voila.pl/345/02t7x/index.php?get=1&f=1.jpg

Fender Jazz Bass CIJ 1962′ RI I cóż więcej potrzeba do szczęścia:)? Nawet
te brumienie z singli mi nie przeszkadza. Jak go kupowałem to miałem zamiar
za jakiś czas go sprzedać i nabyć amerykańca. Jednak stwierdziłem, że nie
ma potrzeby wymieniać skoro w końcu słysze to co miałem w wyobraźni. Tak
właśnie miał brzmieć jazz bass i brzmi dokładnie tak jak sobie w mojej
pustej głowie ubzdurałem. Okropie mi się podoba. Świeci się jak lusterko,
można się w nim przejrzeć. Wykonanie naprawdę świetne. Ten bas raczej
zostanie u mnie na długo tak jak Stingray i gitara variax.

Podziel się swoją opinią

28 komentarzy

  1. Nie podobają mi się reissue 62 CiJ

    Czemu? Ze wzgledu na ukłd potów niezgodny z oryginałem – 2xstacked – jak ma
    Flea czyli 2xtone 2xvol

    Tak czy inaczej fajne wiesło 🙂

    Wstaw Złąd*pę!

  2. macałem go wczoraj, fajny sprzęt ^^

    ~=~=~=~=~=~=~

    Look into my eyes and its easy to see

    One and one make two, two and one make three.

  3. Wiedziałem, że herp się czegoś doczepi, też wolałbym tak jak ma fleja:)
    No ale nie narzekam w końcu to tylko kwestia wizualna nic więcej. Nie
    potrzebuje oddzielnej regulacji tonów i s-switcha wyciągam z tego basa to co
    chciałem:)

  4. super foty! szegolnie cienie strun i glowki 😀

    co to takie miedzy jazzem a mostkiem na 1 zdjeciu? uziemienie z mostka?

  5. Hehe, Herp to chyba załapał ode mnie 😉 Świetny bas, PIĘKNE klucze, a
    stacked knobs zawsze można zrobić 😉 Gratulejszynz, teraz się zastanawiam
    czy warto kasę pakować w meksyka czy nie lepiej grać tak jak jest i nie
    zbierać na coś lepszego 😉

  6. To zrób szczery rachunek sumienia i określ czy trafiłeś na dobry egzemplarz
    mexa, jeśli tak to warto, jeśli nie to sprzedaj po prostu. Mexy to taka
    loteria, że aż trudno uwieżyć. Ten sb którego miałem był mega super
    ekstra tylko nie moglem w nim super niskiej akcji ustawic ale to nie
    przeszkadzało a ten , który miałem poprzednio (piątka midnight wine) to
    naprawdę szkoda gadać.

  7. Ja generalnie cały czas biję się z myślami czy warto, czy nie warto, bo za
    jakieś 5-6 lat będę miał do wzięcia rzadki model Jazza AV 75 w świetnym
    stanie i niezłej cenie… no i czy potrzebuję drugiego tak drogiego wiosła,
    czy zadowoli mnie coś tańszego?

    Nie słyszałem jeszcze lepiej gadającego Jazza od tamtego AV, nawet
    customshopowa aktywna piątka za 2,5 raza większą cenę wysiadła, nie
    wspominając już o sygnaturze Millera ( porównywałem te 3 bezpośrednio ).
    No ale znowu wywalać 3,5-4 koła na bas? 😛

  8. Głupiś czy nienormanyś? Sprzedawaj mexa i znajdź dobrą robote:D i poka
    tego 75 american vintage.

  9. kurde mroku. naprawdę zajebisty jazz. witaj w klubie !

    jak go sprzedasz (jak wszystko) to jestes c*pa i kombinerki !

  10. uuuu piekny basior, cud malina;) kiedyś będę miał takiego w kolekcji, ale
    mojego Squiera i tak nie sprzedam:P

  11. @Spluker: jak go sprzedasz (jak wszystko) to jestes c*pa i kombinerki

    r*jebało mnie od rana XD

  12. Piękny jest ten twój jazz! Serio. Jedyna jego wada – obleśna blacha nad
    pickupem którą bym odkręcił w pizdu! A tak pozatym do ideał! Marzenie!
    Cód miód! Będę kiedyś miał takiego! Albo białego! Mniam!

  13. Ja również lubię blachy. Dopóki jednak nie ogram basu z blachą, to nie
    odważę się wiercić swego Jazza. Swoją drogą precla bez blachy to sobie
    nie wyobrażam.

  14. Instrument rasowy ! Gratuluję mroku ! Posiadam bardzo podobny egzemplarz z 94
    roku z seri us. vintage 62. Prowadziłem dochodzenie w sprawie potencjometrów
    o czym wspomniał herpetolog bo ja w swoim mam identyczny układ jak mroku. A w
    ofercie Fender vidnieje model 62 z dwoma potencjometrami i zastanawiałem się
    czy mój model to rzeczywiście vintage 62 (zakupiony w Malco ). Trochę
    poszperałem i dowiedziałem się że rok 62 był przełomowy dla jazz bassa w
    kwestii elektrycznej, także wychodziły w nim modela zarówno z dwoma jak i
    trzema potencjometrami. Modele tej serii można znaleźć w sieci i figurują
    pod nazwą new62 lub vintege 62 Jazz Bass 3-Knob, także wszystko zgodnie z
    oryginałem i duchem czasu.

  15. Piękny basik, tylko pozazdrościć. Najładniejsza opcja kolorystyczna Jazz
    Bassa. I jeszcze ta blaszka:) Nic już więcej nie trzeba, żadnych
    modyfikacji. To jest po prostu instrument doskonały, jestem ciekawy jak to
    brzmi.

Możliwość komentowania została wyłączona.