YamahaBB614 v. CortB4

Witam!

Mam ciężki orzech do zgryzienia, a mianowicie w czerwcu urodziny, a ja
niewiem co kupić;/

Po długich poszukiwaniach wybralem te dwa modele. Yamahe ogrywalem w bielskiej
ELPIE i miło mnie zaskoczyła. Corta niestety nie miałem okazji ograć.
Chciałbym, żeby wiosło było jak najbardziej uniwersalne.

Mam zamiar grać rock, ew. reagge, ska, blues.

Nie interesują mnie używki.

Miałem okazje grac na corcie z serii action bass. Czy B4 jest do niego podobny
kształtem/gryfem etc?

P.S Ew. w grę wchodzi Rockbass Streamer blackhawk

Jaki jest Twój problem związany z zakupem prezentu na urodziny w czerwcu?
Czy miałeś już styczność z Yamahe BB614 i Cortem B4?
Co Ci się spodobało w brzmieniu i grze na Yamahie BB614?
Dlaczego nie masz okazji przetestować Corta B4?
Jakie gatunki muzyczne planujesz grać na gitarze basowej?
Czy zależy Ci na tym, aby Twój instrument był uniwersalny?
Czy interesują Cię tylko nowe gitary basowe?
Czy miałaś okazję grać na modelu Corta z serii action bass i czy B4 jest podobny?
Czy przymierzałeś się do zakupu Rockbass Streamer blackhawk?
Jakie czynniki będą decydowały o Twoim wyborze między Yamahą BB614, Cortem B4 a Rockbass Streamer blackhawk?

Podziel się swoją opinią

6 komentarzy

  1. mysłe że b4 nada się do tego stylu muzyki, sam mam lecz pięciostrónową
    naprawdę zacne wiosło ardzo polcema tylko jest problem – niema go w zadnym
    skelpie internetowym i u mnie we wrockus ie pytałm to oni sprowadzaja to i
    sprowadzaja od 3 miesiecy, ale wyhcaczyęłm użwyke z necie 🙂 a propo action
    bass to jest najniższa pułka a b4 to juś bardziej pro wiosło, gorąco
    polecam 🙂

  2. Obie gotary się doskonale nadają do tych celów. Rzekłbym nawet, że są
    dość podobne brzmieniowo. Obie mają mnóstwo cieżkiego, tłustego dołu i
    nie brzęczą jak cymbałki, czego osobiście u basów nie znoszę 😉
    Ogrywałem tą Yamahę (nie dokładie Tą, tylko 615) parę razy przy różnych
    okazach i na różnym sprzęcie, a a Corcie B5 grałem wiele i nie wykluczam
    nawet zakupu tego wiosła. Cort też Cię mile zaskoczy tym samym co i Yamaha.
    Do reggae ukręcisz brzmienia od roots/dub po hardcore/ragga, ska spoojnie też
    zagrasz każde, a na blusie się nie znam.

    W obu tych piątkach szczególną uwagę zwracałem na najniższą strunę i
    było bardzo dobrze.

    Rocka na obu zagrasz bezproblemowo.

    Na Twoim miejscu zrobiłbym tak: jeśli to ska ma być bardziej punkowe nawet
    do brzmień typu „Motorhead” i myślisz o współpracy z dęciakami, a blues ma
    podchodzić pod coutry&western to brałbym Yamahę, z której da się
    wycisnąć nieco więcej drapieżnosci; jeśli natomiast chcesz się
    koncentrować w reggae na współpracy sekcyjnej – szczególnie z e stopą i
    jakimiś kongami, czy bongosami, albo jeśłi tam mają być jakieś wpływy
    latynoskie to bardziej się nada Cort.

    Poza tym jak Ci się znudzi to Cort bardziej prowokuje do wydłubania progów i
    pzreróbki na fretlesa, Yamaha nie bardzo.

    Cort ma bardziej płaski gryf i jest lżejszy, a przy tym ma bardziej
    „skompresowany” sustain. Yamaha wydaję się mieć więcej ataku.

    Powodzenia.

    EDIT – jak to nie ma? Wisi w Riffie w Białymstoku. Poprzedniego nie kupiłem,
    jak się nie będziesz długo zastanawiał to tego też nie kupię 😉

    jeszcze jeden EDIT – Ach, nienie… pomyliłem się. Tam wisi B5.

  3. Grałem na dwóch w jesioie. Wcale nie przeszkadza to, że niby jesion
    lżejszy. Ja sam chociaż jestem zwolennikiem gitar mahoń/klon, nie miałem
    się do czego doczepić w wersji ze Swamp Asha. Prawdopodobnie to zasługa
    gryfu, mam wrażenie, że w tej serii Corta sama decha jest nie tak ważna jak
    ta kombinacja drewna w gryfie.

Możliwość komentowania została wyłączona.