Marshall MB 150 czy Fender Rumble 100/210?

W tej cenie ewentualnie mogę dostać jakiegoś laneya ale średnio podoba mi
się ich dźwięk są dosyć sztywne, jakie są wasze opinie na temat tych
wzmacniaczy? pozdrawiam

Podziel się swoją opinią

7 komentarzy

  1. o fenderze już było poszukaj, ale ogólnie fajny sprzęt, ostatnio
    podpinałem pod niego Squiera i porządnie dawał, tylko czy 100 wat to nie za
    mało?? sam się zastanawiam ile watów kupić czy 100 czy więcej. pozdrawiam

  2. wiem, że o fenderze było, bardziej mi chodzi o opinie na temat marshalla bo
    nic prawie o serii mb nie ma od użytkowników, pozdrawiam

  3. ja mam mb 4210. 300watt bez dodatkowej kolumny … jest bardzo glosny ale
    slyszalem glosniejsze 300tki (dopiecie paki rozwiazuje problem bo wtedy jedzie
    na ok. 450wat ale roznica jest naprawdę monstrualna). brzmienie i jego jakosc i
    w ogóle kontrolowanie brzmienia jest na najwyzszym poziomie. gra tak jak ja chce
    a nie tak jak marshall chce 😀 grałem na fenderze Rumble ale jakimś takim
    mniejszym i jego brzmienie mnie strasznie drażniło. Jazz bass nie brzmial na
    nim w ogóle jak jazz bass ani z tonem na maxa ani ze skreconym … jak tamte
    gadaja tak samo to sa kupy warte. Laney raczej kibel ale nie wiem czy nie
    lepszy już od rumble.

  4. zdecydowanie rekomenduje 😀 na serio mi się spodobal ten wzmacniacz ze hej i
    ,ze ha. Jak będę kiedyś piekny i slawny to poprosze marshalla o wypuszczenie
    mojej sygnatury tego combo 😀

  5. @spluker: j grałem na fenderze Rumble ale jakimś takim mniejszym i jego brzmienie mnie strasznie drażniło. Jazz bass nie brzmial na nim w ogóle jak jazz bass ani z tonem na maxa ani ze skreconym … jak tamte gadaja tak samo to sa kupy warte. Laney raczej kibel ale nie wiem czy nie lepszy już od rumble.

    d*pa ,grałem (przez krotka chwilke wiec nie będę się rozpisywal) na rumblu (tym
    duzym) i nie wydaje mi się co by brzmial tak jak to spluker opisuje…

    powiem tylko ,ze wrazenia zdecydowanie pozytywne.

    A co do marszala to sobie wyrobilem poglad na te firme ogrywajac jakieś
    niepozorne pierdzidlo tej firmy w pewnym sklepie muzycznym i bylem nim naprawdę
    zachwycony.

    Piecyk choc nie duzy (mowie tu o gabarytach) był dość glosny i naprawdę rasowo
    brzmial.

    Niestety nie wiem jaki to był model ,nie wiem nawet czy to była seria MB ,ile
    kosztowal.

    Na swoja obrone dodam ,ze po tygodniu ,przy mojej nastepnej wizycie w owym
    sklepie już nie zastalem tego piecyka.

    @spluker: Jak będę kiedyś piekny i slawny to poprosze marshalla o wypuszczenie mojej sygnatury tego combo 😀

    oka to ja to zrobie u ampega ewentualnie u mesy…

  6. Zdecydowanie Fender rumbel to bardzo dobry sprzęt i nazwa w pełni oddaje jego
    możliwości 😀 wiem bo takowy posiadam(60 vatt wprawdzie ale zawsze) i jestem
    zeń wecej niż zadowolony. Jeśli zaś idzie o maszala to niestety nie miałem
    przyjemności wypróbowac więc nie mogę nic na ten temat powiedziec

Możliwość komentowania została wyłączona.