Naprawa Fendera fretless P-bass 1973

Stałem się właścicielem Fendera fretless P-bass z 1973 roku, który zakupiłem myśląc, że to podróbka. Po rozkręceniu i próbie usunięcia lakieru, natrafiłem na oryginalne cechy świadczące o autentyczności instrumentu.

Witam. Przypadkiem stałem się posiadaczem bezprogowego Precla. Myślałem że
to jakaś podróba. Był pomalowany jakimś koszmarnym czarnym lakierem,
pickguard (biały) wygląda jakby był wycięty nożem do kartofli, mostek
został założony na jeszcze miękki lakier więc lakier pod nim się
pomarszczył, potencjometry nie działają a o ekranowaniu można tylko
pomażyć. Postanowiłem go rozkręcić i zdjąć z niego ten lakier. Po
rozkręceniu okazało się że miejsce pod gryfem jest zamalowane. Na gryfie
jest pieczątka J.Torres. Zabrałem się za usuwanie farby z korpusu, okazało
się że wcześniej gitara miała trzy odcienie: w środku czyste drewno dalej
czerwieć a na bokach czarny… sunburst. po zdjęciu lakieru w miejscu
przystawki pokazała się pieczątka inspekcyjna fabryki Fendera oraz numer
4473. w tym momencie przestałem się bawić w restauratora i postanowiłem
znaleźć kogoś kto mi ten korpus uratuje i nada mu poprzedni wygląd. I tutaj
moja prośba. Czy znacie kogoś ( najlepiej na Śląsku) kto może ładnie
pomalować bass na sunburst?

Podziel się swoją opinią

2 komentarze

  1. Hej, jeśli bas zostal przemalowany to pod lakierem na , który zostal ten bas
    przemalowany, jest lakier nitro, a jeszcze pod nim transaprenty lakier –
    fullerplast.

    Sprawny lutnik bezpośrendio usunie oba lakiery znajdujace się na podkladzie i
    będziesz miał elegancko oryginalny natural.

    Ja się tym nie zajmuje, najllepiej wygoogluj Piotra Witwickiego – jest
    najlepszy w te klocki.

Możliwość komentowania została wyłączona.