Korg Pandora mini czy Korg PX5D

Zastanawiam się nad zakupem multiefektu do gitary basowej i zmagam się z wyborem między Korg Pandora mini a Korg PX5D. Gram różnorodną muzykę, od rocka po metal, zarówno solo, jak i z zespołem, i potrzebuję urządzenia uniwersalnego z kompresorem, symulacją wzmacniaczy, oraz kilkoma efektami.

Koledzy potrzebuję porady co kupić. Otóż gram sobie na poczciwym Korg
Ampworks i brzmieniowo mi odpowiada, jednak nie mam kompresora. Gram kilka lat
z mniejszym lub większym skutkiem i dawałem sobie radę natomiast chciałbym
sobie poeksperymentować właśnie z kompresją.

Sprzęt jaki mam:

Ibanez SR605

Taurus B215

Korg Ampworks B

Muzyka – od lekkiego rocka po metal, sam w domu oraz z kapelą

Generalnie zależy mi na czymś uniwersalnym, czymś do czego również mogę
podpiąć elektryka do zabawy, pobawie się różnymi efektami itd.

Wymagania wobec multiefektu:

– musi mieć kompresor (koniecznie)

– najlepiej uniwersalny gitara / bas

– symulacja kolumn / wzmacniaczy

– trochę efektów (minimum przester, chorus, delay)

– wyjście na pedały

– przynajmniej kilka pamięci zapisanych brzmień

– miło by było gdyby miał takie bajery jak możliwość nagrywania krótkich
sekwencji, podpięcia mp3 itd

Dlatego też zmierzam ku Korgowi, zwłaszcza, że do tej pory jestem
zadowolony

Proszę więc o pomoc czy brać Pandorę mini czy większy PX5D. I czy Pandora
mini ma coś więcej, czego ten drugi nie ma. Budżet niestety w granicach
600- 700zł

Jakie multiefekty basowe polecacie: Korg Pandora mini czy Korg PX5D?
Jakiego multiefektu basowego potrzebuję, aby uzyskać kompresor?
Czy warto kupić Korg Pandora mini, czy lepiej wybrać większy PX5D?
Jaki multiefekt basowy będzie uniwersalny i umożliwi podpięcie elektryka do zabawy?
Czy Korg Pandora mini ma coś więcej, czego PX5D nie oferuje?
Które multiefekty basowe spełniają moje wymagania, takie jak kompresor, symulacja kolumn, efekty przester, chorus i delay oraz wyjście na pedały?
Czy Korg Pandora mini lub PX5D umożliwiają zapisanie kilku brzmień do pamięci?
Czy należy dobierać multiefekt basowy do stylu muzyki, jaki gram?
Jakie są różnice między Korg Pandora mini i PX5D?
Czy w moim budżecie około 600-700zł znajdę dobry i funkcjonalny multiefekt basowy?

Podziel się swoją opinią
sarcodon
sarcodon
Artykuły: 0

5 komentarzy

  1. pandora mini jest sporo uboższa od px5d ma dużo mniej rytmów ,nie może
    służyć jako interfejs ,nie ma możliwości wycinki basu, brak loopa. PX5d
    brak wyjścia słuchawkowego (mini posiada takowe)

  2. Wszystkie wymienione funkcje spełnia Zoom B3. Z tego co pamiętam ma wejście
    które zmienia go w interfejs [jakiś usb]

  3. Yo,

    pozwolę sobie odświeżyć temat, jako że od ostatniego postu trochę czasu
    upłynęło i może w międzyczasie coś interesującego pojawiło się na
    rynku.

    Potrzebuję urządzonka do ćwiczenia tylko i wyłącznie w domu i tylko na
    słuchawkach. Najchętniej jakiś multi.

    Trzy warunki konieczne – wyjście słuchawkowe, brzmienie od którego uszy nie
    krwawią i metronom (dobrze, żeby na pokładzie był też jakiś automat
    perkusyjny).

    Nie interesuje mnie karta zewnętrzna, bo raz że najpierw muszę sprawić
    sobie nowego kompa, żeby coś takiego miało prawo bytu, a dwa zależy mi na
    urządzeniu, do którego wpinam bas, słuchawki i gra.

    Małe kombo oprócz głównego stacka też mam – niestety nadal jest za
    głośne na warunki mieszkaniowe – raz poirytowana kobieta, która ma dość
    słuchania jak w kółko ćwiczę te same zagrywki, a dwa sąsiedzi
    zdecydowanie nie będący melomanami. Dodam, że na słuchawkach kombo tak
    szumi, że to się mija z celem.

    I tu pytanie do Was Forumisie – co się nada w chwili obecnej najlepiej:
    starsza Pandora P5XD, Pandora Mini, Zoom B2 (na B3 trochę szkoda mi kasy, bo
    na codzień i tak korzystam z kostek), to nowe plastikowe cóś od zooma –
    B1on, jakiś Line6, Digitech, Vox czy może jeszcze coś innego?

    Zaletą będzie paleta efektów do zabawy i może jakieś wyjście na USB żeby
    coś nagrać od czasu do czasu (chociaż to drugie zdecydowanie nie jest
    priorytetem). O wejściu AUX na podpięcie zewnętrznego odtwarzacza nie
    wspominam, bo w tym momencie to już chyba standard.

    na chwilę obecną skłaniam się ku Pandorze mini ze względu na to, że
    spełnia chyba większość z powyższych, a przy tym jest mała i poręczna.
    Pytanie tylko, jak z jakością dźwięku? da się na tym ćwiczyć dłuższą
    chwilę w słuchawkach nie narażając się na trwały uraz psychiczny?

    A może ktoś ma coś do opchnięcia?

    Planowany budżet to maks 400zł za nówkę, odpowiednio mniej za używkę (no
    chyba, że jakieś super-duper wodotryski, to mogę pomyśleć nad
    dołożeniem).

Możliwość komentowania została wyłączona.