ćwiczenie bez basu,,,

Witam

Mam pewien problem…od jakiegoś czasu mieszkam w Krakowie ale niestety nie
mogłem zabrać ze sobą swojego basu(szkoda mi go ciągnąć po pksach,pozatym
tutaj nie mam warunków żeby na nim pograć)..Możliwość grania na basie mam
co jakieś dwa tygodnie kiedy jestem na próbie…jednak to zdecydowanie za
mało dla kogoś kto gra w kapeli death a w drugiej black metalowej..jednak
muszę mieć sprawne palce i tutaj pojawia się pytanie,czy znacie jakieś
ćwiczenia na palce ???nie wiem jakieś gripmastery czy inne pierdoły,ktoś
tego próbował?Ewentualnie mogę sobie załatwic jakaś gitarę akustyczny coby
pomachać skale do metronomu,ale czy to będzie miało przełożenie na grubsze
struny???

Czy możecie mi polecić jakieś ćwiczenia na palce, skoro nie mam dostępu do mojego basu?
Czy ktoś próbował już używać gripmastery albo innych podobnych narzędzi do ćwiczenia palców?
Czy gra na gitarze akustycznej może pomóc mi w utrzymaniu sprawności palców, skoro nie mam basu?
Czy jest jakaś inna opcja, poza graniem na próbach, żeby ćwiczyć palce, skoro nie mam swojego basu?
Czy ktoś miał podobny problem – brak dostępu do swojego instrumentu – i ma jakieś sugestie, jak ćwiczyć bez niego?
Czy znacie jakieś specjalne ćwiczenia na palce dla basistów, które można wykonywać bez instrumentu?
Czy gracie w kapeli metalowej i macie jakieś rady dotyczące ćwiczeń na palce w sytuacji, gdy nie ma się dostępu do swojego basu?
Czy polecacie jakieś konkretnie narzędzia do ćwiczenia palców dla basistów?
Czy moje ćwiczenia na gitarze akustycznej będą miały jakieś pozytywne skutki dla mojej gry na basie, czy to nie ma większego znaczenia?
Czy znacie jakieś sposoby na zachowanie sprawności palców, gdy nie ma się możliwości grania na swoim instrumencie przez dłuższy czas?

Podziel się swoją opinią
Damionek
Damionek
Artykuły: 23

22 komentarze

  1. Po pierwsze – chyba za długo tutaj jesteś, żeby Ci przypominać o użyciu
    wyszukiwarki –
    https://basoofka.net/forum/3497,cwiczenia-bez-basu/

    Po drugie – miałem taką sytuację jak Ty z basem na pierwszym roku studiów,
    poszedłem w dół z formą tak skandalicznie, że nie liczę tego roku do
    czasu mojej gry. Lepiej kupić jakiś basik ćwiczebny za 5 stów niż widzieć
    swój co 2 tygodnie.

  2. znajdź starego DEFILa, ułam gryf, zamontuj jakoś chociaż dwie strunki i
    masz piękny gryf do ćwiczeń : P

  3. Woziłem swój bas i w pekaesie, i w pekapie. Da się. Mówisz, że nie masz
    warunków: chodzi o jakiś współlokatorów? Przywieź sobie bas i graj bez
    wzmacniacza, nie powinieneś nikomu przeszkadzać 🙂

  4. Widzę Dant w odpowiedzi na moje PW odblokował temat. Także powtarzam co mu
    pisałem:

    nie rozumiem tych wszystkich płaczków płaczących na pksy i pkpy, wykonałem
    ponad 100 kursów z basią tymi środkami transportu i NIGDY nic się nie
    stało (pisałem gdzieś o tym w temacie o transporcie basu). Wielu kierowców
    pksów było na tyle miłych, że chowali mi do swojego schowka narzędziowego
    basiurkę (trasy pospieszne), a na krótkich dystansach to nawet awantury o
    bagaże nie robią. Raz tylko mi się chyba buc trafił co mnie wpuścić nie
    chciał.

    Ale z każdym da się dogadać, trzeba umieć (a częściej – chcieć).

  5. chodzi mi o to że jak zawsze wracam na wieś czy tez jadę do Krakowa to mam
    ze sobą torbę i plecak więc ciężko mi dymać jeszcze z pokrowcem..nawet
    jak już go miałem na mieszkaniu to ciężko mi było grać na sucho ,bo
    zawsze ktoś był w pokoju i się tłukł czy coś..z tymi słuchawkami to jest
    dobry pomysł :)narazie mam gitarę akustyczną i sobie na niej pogrywam,ale
    coraz bardziej zastanawiam się nad kupnem basu akustycznego najlepiej 5
    stunowego (o ile takie śą ):D

  6. Damionek – na pierwszym roku tydzien w tydzien jezdzilem pociagami lub busami z
    bagazem torba + plecak z laptopem i czesto ksiazkami + pokrowiec z basem i
    grałem na sucho, bo taka była koniecznosc dziejowa. Stop whining and do your
    job! 😀

  7. @Damionek: zastanawiam się nad kupnem basu akustycznego najlepiej 5 stunowego (o ile takie śą ):D

    Czasem to bydle akustyczne Fabiana nie było 5 strunowe?

  8. @Damionek: zastanawiam się nad kupnem basu akustycznego najlepiej 5 stunowego (o ile takie śą ):D

    Maruszczyka widziałem z jedną taką.

    @Damionek: chodzi mi o to że jak zawsze wracam na wieś czy tez jadę do Krakowa to mam ze sobą torbę i plecak więc ciężko mi dymać jeszcze z pokrowcem.

    Jak jeździłem jeszcze z piecem pociągiem to miałem taką małą, emerycką
    dwukółkę. Jest dużo wygodniej.

  9. @Dante Morius:

    @Damionek: zastanawiam się nad kupnem basu akustycznego najlepiej 5 stunowego (o ile takie śą ):D

    Czasem to bydle akustyczne Fabiana nie było 5 strunowe?

    Było.

  10. Swego czasu popierdzielałem pkp i pks z dużym plecakiem, kontrabasem,
    basówką i piecykiem 70W… k…a nie było wyjścia, problem zdarzył się
    tylko raz a kursów robiłem duuuużo. Sranie po ścianie, jak się system
    wieszania na plecach i szyi opatentuje, da radę. Jasne są ćwiczenia, można
    prawą ręką zapieprzać na kolanie a do lewej złapać gripciulstwo jakieś
    ale to nie jest to co ćwiczenie na instrumencie.Jak się chce to sobie
    człowiek sztucznych problemów pozbywa w 5 min. Damionek weź się chopie w
    garść 🙂

  11. Hmmm chyba wezmę mojego mayo do Krakowa tylko najpierw sprawię sobie jakieś
    słuchawki żeby było jak ćwiczyć…Tylko zawsze jest problem gdzie
    zostawić bas PKS do schowka na dole na pewno go nie dam tym bardziej ciężko
    go przy siedzieniu trzyamć,,

  12. Mi się zdarzyło z basem jechać w PKSie i trzymałem cały czas przy sobie
    także z tym tez problemu nie widzę 🙂

  13. Jakbym się za pracą przenosił, to zamawiam transport i zabieram ze sobą
    cały pedalboard, dwa basy i dwa piece, żeby przy okazji z kimś poszaleć 😛

  14. @Damionek: Hmmm chyba wezmę mojego mayo do Krakowa tylko najpierw sprawię sobie jakieś słuchawki żeby było jak ćwiczyć…Tylko zawsze jest problem gdzie zostawić bas PKS do schowka na dole na pewno go nie dam tym bardziej ciężko go przy siedzieniu trzyamć,,

    jak to pospieszny to raczej na luzie, bo zazwyczaj bagaże obsługuje drugi
    kierowca, jak lokalny to nie powinien robić kłopotów, jeśli powiesz coś w
    stylu, że Ci się klucz rusza czy masz zardzewiały pręt lub jakąś inną
    bajkę której on nie rozumie i że Ci zależy żeby mieć go przy sobie, to na
    stówkę Cię wpuści z nim. Zresztą na lokalnych to zazwyczaj nic nie
    mówią, płacisz, siadasz i masz to w d*pie.

  15. @Damionek: Hmmm chyba wezmę mojego mayo do Krakowa tylko najpierw sprawię sobie jakieś słuchawki żeby było jak ćwiczyć…Tylko zawsze jest problem gdzie zostawić bas PKS do schowka na dole na pewno go nie dam tym bardziej ciężko go przy siedzieniu trzyamć,,

    stary ja do krakowa przewiozłem svt3 pro, sansampa bez racka pake 4×10 i bas
    wiec nie mow ze się nie da. Bas wiozlem pksem i miałem go „tam na dole”, mimo
    ze mam pokrowiec szmate. Wolalbym żeby się zjebal niż zebym miał nie grac np
    pol roku. Jeśli dla Ciebie problemem jest to ze nie masz sluchawek do
    cwiczenia, to powodzenia. Dla chcacego nic trudnego, jak tu już parę osob
    napisalo.

  16. @bolem:

    @Damionek: Hmmm chyba wezmę mojego mayo do Krakowa tylko najpierw sprawię sobie jakieś słuchawki żeby było jak ćwiczyć…Tylko zawsze jest problem gdzie zostawić bas PKS do schowka na dole na pewno go nie dam tym bardziej ciężko go przy siedzieniu trzyamć,,

    stary ja do krakowa przewiozłem svt3 pro, sansampa bez racka pake 4×10 i bas wiec nie mow ze się nie da. Bas wiozlem pksem i miałem go „tam na dole”, mimo ze mam pokrowiec szmate. Wolalbym żeby się zjebal niż zebym miał nie grac np pol roku. Jeśli dla Ciebie problemem jest to ze nie masz sluchawek do cwiczenia, to powodzenia. Dla chcacego nic trudnego, jak tu już parę osob napisalo.

    no to już jest hard core, a nie norma 😀

  17. @Damionek: Bass już leży u mnie w Krakowie:) Ciężko było ale dałem radę 😀

    i bardzo dobrze! napierdalasz metal, wiec nie ma lekko! 🙂

  18. no ale mam taki problem bo..chciałem podpiąć basa do mojego notebooka(Acer
    aspire) do tego słuchawki i coś pograć..no ale pomijając że jakość do
    d*py to jest strasznie opoźniony dźwięk tzn szarpnę strunę a dopiero po
    jakimś czasie slychać coś w słuchawkach..wiadomo że karta jest do d*py ale
    czy może jest to kwestia jakiś ustawień systemu?

  19. Twoje problemy są mało tró.

    Tak poważnie, to spróbuj do kompa wgrać sterowniki asio4all i wtedy je
    wybierać w programie. Powinno jakoś pomóc 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.