Do kogo z SVT 3 PRO?

Autor poszukuje polecanej osoby lub serwisu w Łodzi lub gdziekolwiek w Polsce, kto mógłby zrobić przegląd wzmacniacza SVT 3 PRO. Problemy z mocą i jakością dźwięku sugerują, że sprzęt wymaga ekspertyzy.

svt3pro_tubes.
Cześć.

Kogo polecacie najlepiej w Łodzi (lub gdziekolwiek w PL), kto mógłby zrobić
przegląd SVT 3 PRO? Nie znam kompletnej historii tego wzmacniacza poza tym,
że jest przywieziony z USA, nie wiem kiedy były wymieniane w nim lampy itp.,
sam nie sprawdzę ich jakości. Od jakiegoś czasu jakby podupadł na mocy,
stwierdzam to po ustawieniach na jakich gram i jak musiałem je pewnego razu
wyżyłować aby osiągnąć coś zbliżonego. Jednak mimo to mam wrażenie,
że dźwięk jest przyduszany (może nawet pompowany) i charczący, no i nie
chodzi tu o ten charakterystyczny dla Ampega „pazur”. Od razu nadmienię, że
wyeliminowałem ewentualną przyczynę układu aktywnego instrumentu, oraz
paczkę (SVT 410 HLF) którą sprawdziłem od ręki na innym wzmaku. Lampy
wyjmowałem, aby sprawdzić czy coś w nich nie lata i wizualnie jest OK,
jednak nie jestem w stanie sprawdzić ich sprawności z wiadomego powodu. Może
ktoś z Was miał podobną sytuację, może to coś oznacza…? Chętnie
przyjmę wszelkie wskazówki co i w jaki sposób sprawdzić i namierzyć
przyczynę.

Oczywiście ponawiam przedmiotowe pytanie: Jakiś dobry p.doktor który się
zna na tym sprzęcie?

Kogo polecacie, aby zrobił przegląd mojego SVT 3 PRO w Łodzi?
Jak mogę sprawdzić jakość lamp w moim SVT 3 PRO?
Co może oznaczać przyduszony lub pompowany dźwięk w moim SVT 3 PRO?
Czy ktoś miał podobną sytuację i wie, co może być przyczyną zmniejszonej mocy w moim SVT 3 PRO?
Jak mogę namierzyć źródło problemu z dźwiękiem w moim SVT 3 PRO?
Kto się zna na wzmacniaczach basowych Ampeg i mógłby doradzić mi w sprawie mojego SVT 3 PRO?
Jaki rodzaj lamp najlepiej kupić do mojego SVT 3 PRO?
Czy istnieje jakaś metoda, aby sprawdzić sprawność lamp w SVT 3 PRO bez ich wyjmowania?
Kto w Łodzi lub gdziekolwiek w Polsce oferuje usługi przeglądu i naprawy wzmacniaczy basowych Ampeg?
Co może być przyczyną charczącego dźwięku w moim SVT 3 PRO i jak mogę to naprawić?

Podziel się swoją opinią
rybishon
rybishon
Artykuły: 1

36 komentarzy

  1. Spadek mocy w SVT3Pro przeważnie jest spowodowany starzejącą się lampą
    ECC82 (jedna z dwóch w końcówce). Spróbuj ją wymienić. Wizualnie jej nie
    sprawdzisz. Jeśli to nie ta lampa, to poważniejsza sprawa. Jeśli nic nie
    znajdziesz w Łodzi, to daj znać – robię takie przeglądy.

    Marek

  2. właśnie kiedyś myślałem nad taką samą sprawą. Ostatnio również
    nabyłem takiego ampega i przydałby mi się taki kontakt w Krakowie. Może
    ktoś kogoś zna?

  3. dzięki za czujność 🙂

    Zacznę od pomiaru lamp i najsłabsze wymienię, może to załatwi sprawę a na
    pewno nie zaszkodzi. Na razie gram na Edenie WT-600 i świetnie to gada, zatem
    nie mam ciśnienia.

  4. czemu tragedia mazdah? Robiłeś coś u nich kiedyś? Znasz kogoś z Krakowa
    kto by się porządnie wzmakiem zajął?

  5. Wymieniłem cały set na nowy EH (sklep.lampyelektronowe.pl). Z przykrością
    muszę stwierdzić że nie jest lepiej, a mam wrażenie że gorzej.
    Przekładałem lampy po kolei sprawdzając efekt po każdej zmianie (może zbyt
    szybko?). Najpierw podmieniłem na końcówce -nie było większej zmiany.
    Następnie na przedwzmacniaczu i tutaj doznałem szoku, wzmacniacz zdusił się
    jeszcze bardziej. Nie mam obycia z lampami zupełnie, może robię jakiś
    podstawowy błąd? Zauważyłem, że stare lampy żarzyły się mocniej,
    natomiast nowe te w końcówce mocy znacznie słabiej, a te w przedwzmacniaczu
    wcale (sprawdziłem to w zupełnej ciemności). Załączyłem zdjęcie z
    rozmieszczeniem lamp z prośbą o zweryfikowanie i od razu mówię, że
    zamieniłem je w takim układzie jak zastałem nie wzorując się żadnym
    schematem – być może tu jest jakiś błąd, choć w to wątpię. Może
    krótko co mi się nie podoba przy ustawieniu:

    – Gain ok 3/4,

    – Master 1/4 (celowo cicho),

    – Tube Gain ok 3/4 (próbowałem też w innych pozycjach),

    – reszta potencjometrów na „12”,

    – Equalizer i reszta switch-y na OFF,

    – instrument Yamaha TRB-1005 (elektr. aktywna, bateria nowa!)

    Jest to charakterystyka celowo cichsza, aby wysłyszeć zniekształcenia.
    Dźwięk jest przesterowany (pierdzący) szczególnie kiedy uderzę agresywniej
    w struny, przy zwiększeniu Master zestaw gra oczywiście głośniej, ale nie
    ma w tym „mięsa”, nie powala na kolana jak to niektórzy opisują swoje
    odczucia po wymianie lamp. Nie sprawdzałem jeszcze dynamiki z resztą bandu
    przy ustawieniach typowych jakie stosuję. To co chcę jeszcze zrobić, to
    sprawdzić czy pierdzenie powstaje w przedwzmacniaczu czy dalej, w tym celu
    zamierzam podać sygnał na sprawny wzmacniacz i trochę pokręcić
    charakterystyką SVT3-PRO, może podmienić instrument..?

    Chciałbym prosić o sugestie co/jak jeszcze zweryfikować lub zmienić, nie
    szczędźcie uwag i krytyki (byle słusznej) jeśli mój opis odzwierciedla
    głupoty, jestem na to przygotowany i zależy mi na tym, aby zestaw brzmiał
    jak Ampeg a nie jak radio „Wanda” :/

  6. Bardzo źle się zabierasz za test tego wzmacniacza. Zakładasz, że jest
    całkowicie sprawny i jedynie potrzebuje nowych lamp. A skąd masz pewność,
    że jest on sprawny i n.p. bias jest ustawiony poprawnie?

    Taki test z Gain na 3/4, Master na 1/4 i Tube Gain na 3/4 jest kompletnie
    odwrotnie niż należałoby to zrobić. Ustaw Master i Tube Gain na 4/4 a Gain
    rozkręć na tyle aby było coś słychać. Wtedy też masz zniekształcenia?
    Dioda Peak Level się świeci?

    Sprawdzanie wzmacniacza grając na nim z bardzo małą mocą też jest bardzo
    wątpliwe. Ampeg musi dawać trochę mocy i testy „sypialniane” nic tu nie
    dadzą (chyba, że chodzi o wysłyszenie tych zniekształceń ale to nie przy
    takich ustawieniach gałek). Jeśli ktoś pisze o „mięsię” w brzmieniu, to na
    pewno nie grał z minimalną mocą tak jak to ustawiałeś.

    O historii wzmacniacza można dużo się dowiedzieć sprawdzając chociażby
    numer seryjny i różne napisy na elementach wewnątrz niego (n.p. na
    kondensatorach).

    Wykosztowałeś się i wzmacniacz gra tak samo albo jeszcze gorzej niż
    poprzednio. Czy to nie jest wskazówka na przyszłość :-)?

    Marek

  7. Wiozę go w sobotę do Łodzi tam gdzie sugerował cropec (www.asstonex.pl).
    Dzwoniłem tam dziś i rozmawiałem z p. Stanisławem Szczepańskim – to chyba
    on naprawia. Wspomniał również o regulacji bebechów (ustawienie punktu
    pracy lampy) co podobno wypada sprawdzić i zrobić po wymianie lamp
    szczególnie na rury innej firmy. Oczywiście, że ja nic osobiście nie
    regulowałem …bias itp. -bo nie mam o tym bladego pojęcia 🙂 Trochę
    późno, ale dopiero teraz trafiam na bardziej dokładne informacje na ten
    temat, cóż pewnie wskazówka na przyszłość -tak jak mówisz. Myślę, że
    jeżeli obecne lampy okażą się sprawne to bez problemu oddam te co kupiłem.
    Jeszcze krótko co do testów „sypialnianych” :), to celowe ustawienia tak jak
    napisałem, bo w tym punkcie wysłyszałem to co mi się nie podoba …ale
    nieważne skoro nie ma to sensu. Ustawienia na których zazwyczaj gram, to Gain
    ok. 3/4, Master 1/2 lub więcej, Tube Gain przeważnie 1/2..3/4, i przy tych
    ustawieniach dioda PEAK/MUTE mruga dość intensywnie. Któregoś razu tak
    ustawiając wzmacniacz nie dostałem tego co zwykle i od tego czasu z nim
    walczę.

    Póki co dzięki za wskazówki, zobaczymy co powie spec.

    Luck

  8. Ciekawe co to za fachowiec, bo w tym wzmacniaczu nie ustawia się punkty pracy
    lamp – tam jest użyta automatyczna polaryzacja i żadna regulacja nie jest
    potrzebna. Natomiast reguluje się bias końcówki, która jest tranzystorowa.
    Nie daj sobie wciskać kitu. Coś czuję, że ten spec nie widział SVT3Pro na
    oczy. To co mówi jest prawdą dla wzmacniaczy z lampami w końcówce mocy ale
    SVT3Pro ma końcówkę na tranzystorach MOSFET.

    Marek

  9. rybishon czy panu Szczepańskiemu udało się naprawić Twój sprzęt?

    Z moim svt4 dzieje się coś niedobrego i pewnie będę musiał szukać pomocy.

  10. cześć, w końcu nie oddałem do niego. Szukam kogoś kto zna ten konkretny
    model.

  11. Jest Magik w Mielcu, co pół roku profilaktycznie dogląda moich wzmacniaczy.
    Facet ma pojęcie

    Info na Pw

  12. @Macerek: Z moim svt4 dzieje się coś niedobrego i pewnie będę musiał szukać pomocy.

    A może napisz co konkretnie oznacza „coś niedobrego”? Może
    ktoś coś doradzi.

    Marek

  13. Póki co zdarzyło się to tylko dwa razy. Mimo wszystko sprawiło, iż się
    zaniepokoiłem i zacząłem szukać w sieci co może to oznaczać.
    Asekuracyjnie rozglądam się za osobą która zna te sprzęty i będzie w
    stanie mi pomóc(jeśli zajdzie taka potrzeba).

    Do sedna sprawy. Włączam wzmacniacz i wszystko jest w porządku. Po krótkiej
    chwili zaczynam grać a wzmacniacz wyłącza się. Wyłączam przełącznik
    wzmacniacza na zero. Po około 2min włączam raz jeszcze. Wzmacniacz zaczyna
    działać poprawnie.

    Może to jakaś tylko pierdoła może początek jakiejś awarii nie wiem, nie
    znam się. Już teraz rozglądam się i szukam osób, które pomogą mi w
    potrzebie:-)

    Mam oczywiście na uwadze, że do Warszawy nie jest aż tak daleko i jeśli w
    okolicy Łodzi nie znajdę odpowiedniego specjalisty to wybiorę się ze
    sprzętem do stolicy.

  14. Teraz trochę lepiej ale w dalszym ciągu nie opisałeś poprawnie o co chodzi
    (a to jest kluczowe jak chcesz oddać wzmacniacz do naprawy). Czy przez
    określenie „wyłącza się” chcesz powiedzieć, że wszystkie diody gasną,
    wentylator przestaje się kręcić (czyli kompletny brak zasilania), czy po
    prostu w kolumnie nic nie słychać (a diody się świecą)? Ponieważ tak
    niedokładnie problem jest opisany, to może być wszystko począwszy od
    niewciśniętego kabla sieciowego, uszkodzony kabel głośnikowy, zepsuty
    wentylator, uszkodzona lampa. Podejrzewam również, że może to być
    spowodowane przegrzewaniem się wzmacniacza (z wielu różnych powodów) albo
    stara lampa ale to tylko takie moje gdybanie. Napisz chłopie o co chodzi. Czy
    jak to się stało to, czy światełka zgasły? Czy w ogóle słyszysz szum
    wentylatora? Czy próbowałeś wymieniać lampy? Bez takich informacji, to
    można tylko zgadywać i może być 50 różnych usterek, które to
    spowodowały.

    Marek

  15. Tak jak pisałem zdarzyło się tylko dwa razy i nie zastanawiając się zbyt
    długo wyłączałem wzmacniacz.

    Przyznam że nie zwróciłem uwagi na zbyt wiele szczegółów. Po ponownym
    włączeniu wzmacniacz grał w granicach 2-3 godziny i nic się nie
    działo.

    Faktycznie świeciły się diody equalizera a w kolumnach cisza i jeszcze samo
    wyłączenie wyglądało tak jakbym przełączał włącznik zasilania 01 01
    01.

    Tyle pamiętam z tego co mnie spotkało jeśli zdarzy się raz jeszcze baczniej
    przyjrzę się problemowi i dokładniej opiszę.

  16. @Macerek: Przyznam że nie zwróciłem uwagi na zbyt wiele szczegółów.

    Chyba już zdajesz sobie sprawę, że czym lepiej będziesz umiał
    opisać problem (zwłaszcza taki, który występuje sporadycznie), tym szybciej
    i lepiej wzmacniacz będzie naprawiony.

    @Macerek: Faktycznie świeciły się diody equalizera a w kolumnach cisza i jeszcze samo wyłączenie wyglądało tak jakbym przełączał włącznik zasilania 01 01 01.

    Czyli wzmacniacz miał zasilanie, jedynie w głośniku nic nie
    było słychać. Z tym włącznikiem to ten wzmacniacz ma głośnik włączany
    poprzez przekaźnik i albo po prostu sam przekaźnik się zużył i
    sporadycznie nie łączy, albo wystąpiły inne powody, że przekaźnik był
    odłączony (n.p. zbyt wysoka temperatura tranzystorów wyjściowych). Jak to
    się powtórzy, to chociaż nikomu tego nie polecam, to w tym przypadku walnij
    pięścią (lekko) w w obudowę i zobacz, czy to pomoże. Jeśli tak, to jest
    duże prawdopodobieństwo, że to ten przekaźnik.

    A grasz na dwóch kanałach i w obu wystąpił problem?

    Marek

  17. Póki co sprzęt działa poprawnie. Nic niepokojącego się nie dzieje.

    Jeśli chodzi o podłączenie. Gram na dwóch kolumnach podłączonych w mono
    bridged.

    Dziękuję za pomoc i wsparcie. Jeśli pojawią się nawroty choroby wiem do
    kogo się zwrócić:-)

  18. @Macerek: Gram na dwóch kolumnach podłączonych w mono bridged.

    To jeszcze tak z ciekawości się zapytam: jakiej oporności są
    te kolumny? Bo jeśli są 8 Ohmowe, to równolegle połączenie daje wypadkową
    4 Ohmy a ten wzmacniacz w trybie mono bridged dopuszcza jedynie 8 Ohmów. Przy
    4 Ohmach by się przegrzewał i właśnie reagował wyłączeniem głośnika,
    dokładnie tak jak piszesz. Czy już wzmacniacz jest naprawiony :-)? Może nic
    mu nie jest tylko powinieneś przeczytać instrukcję użytkownika :-)?

    Marek

  19. Z tego co wiem kolumny są 8ohmowe. Najlepsza polska produkcja Noisy Box.
    Połączone szeregowo jak dobrze pamiętam.

    Jednak czy możliwe byłoby aby po 2 latach użytkowania nagle wzmacniacz
    domyślił się że coś jest nie tak z podłączeniem kolumn? Tutaj chyba nie
    doszukiwałbym się problemu(pozostaje jednak ale…). Być może faktycznie
    jest to kwestia przekaźnika, o którym wspomniałeś wcześniej.

    Do dnia dzisiejszego wzmacniacza nie dotykał nikt prócz mnie. Zaczynam
    zastanawiać się czy amerykańskie wersje tej maszyny mają wbudowaną opcje
    autonaprawy? Rybishon też pisał że w jakiś magiczny niczym z baśni
    Tolkiena nikomu nieznanym sposobem wzmacniacz zaczął działać poprawnie.
    Choć to bardzo naiwne wierzę w taką prawidłowość do dnia kiedy czar
    pryśnie. Jeśli jednak nastąpi dzień prawdy i przeznaczenia wiem że są
    ludzie którzy realnie stąpają po ziemi i nie wierząc w tajemne moce a
    posiadający wiedzę i umiejętności techniczne szybko sprowadzą mnie na
    ziemię.

    Z racji nie wielkiej ilości stron pozwoliłem sobie przeczytać instrukcję
    obsługi ampega. Może to głupie ale czytam wszelkie instrukcje. Po wymianie
    gitary nawet jej instrukcje obsługi przeczytałem:-)

  20. @Macerek: Z tego co wiem kolumny są 8 ohmowe. Najlepsza polska produkcja Noisy Box. Połączone szeregowo jak dobrze pamiętam.

    Dwie kolumny w naturalny sposób łączy się równolegle (bo tak
    są łączone gniazda w kolumnach). Aby połączyć dwie kolumny szeregowo
    trzeba mieć specjalny kabel lub przerabiać gniazda w kolumnie. Czy jesteś
    100% pewien, że te Twoje są połączone szeregowo? Czyli masz do nich
    specjalny kable albo mają one przerabiane gniazda? To zresztą można bardzo
    łatwo sprawdzić; jeśli kolumny są rzeczywiście połączone szeregowo, to
    odłączenie kabla od jednej z nich spowoduje, że druga przestanie grać. Czy
    tak jest u Ciebie? Sprawdź to – to zajmie jakieś 5 sekund a będziesz
    wiedział jak masz połączone kolumny.

    @Macerek:
    Jednak czy możliwe byłoby aby po 2 latach użytkowania nagle wzmacniacz domyślił się że coś jest nie tak z podłączeniem kolumn? Tutaj chyba nie doszukiwałbym się problemu(pozostaje jednak ale…). Być może faktycznie jest to kwestia przekaźnika, o którym wspomniałeś wcześniej.

    Może masz rację. Też bardziej bym stawiał na przekaźnik.

    @Macerek:
    Do dnia dzisiejszego wzmacniacza nie dotykał nikt prócz mnie. Zaczynam zastanawiać się czy amerykańskie wersje tej maszyny mają wbudowaną opcje autonaprawy? Rybishon też pisał że w jakiś magiczny niczym z baśni Tolkiena nikomu nieznanym sposobem wzmacniacz zaczął działać poprawnie.

    Kiedy miałem stary samochód, to od czasu do czasu nie chciał
    zapalić. A później palił dobrze. Nie miał opcji autonaprawy. Po prostu w
    gaźniku w pewnych sytuacjach skraplała się woda a benzyna z wodą kiepsko
    się zapala. Nie doszukiwałbym się tu magii ani cudów (ani opcji
    autonaprawy). Wszystko daje się wytłumaczyć.

    Marek

  21. U mnie to co się poprawiło to jedynie wzmacniacz „powrócił” do mocy, teraz
    grałem imprezę i to było czuć że wzmacniacz ma czym dmuchać, wtedy brakowało
    mu zwyczajnie tchu. Jednak cały czas nie jest dobrze, bo prosty test
    „niesypialniany” 🙂 w którym zwyczajnie poderwę strunę (jak w slap) i w
    momencie kiedy wybrzmiewa towarzyszy temu przesterowanie jakby do tego
    skompresowane, stłumione. Przy graniu paluchami tego tak nie słychać, poza
    tym grając z bandem wiele nie słychać, a że nie gram slap -więc nie
    przeszkadzało mi to specjalnie chyba jedynie w świadomości że problem cały
    czas jest.

    Lukasz

  22. Dobra Panowie, mijamy się z tematem – ja też mam niemały problem z SVT-3
    Pro, właśnie zwiozłem do łodzi mając nazieję, że coś w tym temacie
    konkretnego wyjdzie,tj gdzie można z maleństwem iść podleczyć a tu
    nic.

    Może Pan Kazimierz zna kogoś obytego w tym temacie?

  23. Co to znaczy że „zawiozłeś…, a tu nic”? Był u kogoś ten wzmacniacz na
    stole i ten ktoś nie znalazł przyczyny problemu? Czy może szukałeś i nie
    znalazłeś tego kogoś kto naprawi?

    Lukasz

  24. Na pewno by pomogło gdybyś napisał co to znaczy „niemały problem”. Jak
    widać niektóre problemy same znikają, niektóre są błahe ale
    prawdopodobnie są też takie, które są istotne. Na pewno opis problemu by
    pomógł.

    Marek

  25. Celowo nie opisywałem problemu ponieważ wydaje mi się, że bez serwisu się
    nie obejdzie.

    Miesiąc przed wydarzeniem za pomocą dupska perkusisty (który jak wiadomo z
    definicji jest osobą najważniejszą wokół której świat winien się
    kręcić więc nie przejmuje się nikim i niczym co znajduje się w pobliżu
    Jego Osoby, byle się dopchać do tych swoich pi….. garów) uszkodzone
    zostało wejście gitarowe. Usterka polegała na tym, że drgania wzmacniacze
    po pewnym czasie wyłączały wejście i trzeba było dotknąć wtyczki żeby
    znów załapało. Przewieszenie przewodu przez uchwyt wzmacniacza rozwiązało
    czasowo problem, przynajmniej do czasu serwisowania.

    Główny problem pojawił się na koncercie (!!!) – tego dnia pracowałem w
    Łodzi ( tam też koncert zagralim ) więc nie było sposobności żebym
    uczestniczył w składaniu sprzętu i transporcie (sala prób znajduje się pod
    Piotrkowem Trybunalskim ). Sprzęt przyjechał ładnie zapakowany. Podłączam
    a tutaj:

    – całkowity brak sygnału przekazywanego na paczkę

    – dioda peak/mute zachowuje się jakby zarówno przewód jaki i instrument nie
    istniały (nie mruga, nawet jak dotykam paluchem jacka)

    – poza tym wszystko wydaje się być w jak największym porządku (diody
    świecą, reagują na przyciski,wiatrak kręci się, lampy goreją)

    Paczki nie sprawdzałem bo nie mam na czym ale chyba peak/mute mówi za siebie
    i tak, próbowałem innych kabli a instrument działa znakomicie.

    Dodam, że zespół jak jeden mąż sprzeciwił się moim zarzutom jakoby
    wzmacniacz miałby być nieprawidłowo przewożony albo uległ jakimś innym
    kolizjom lub upadkom podczas pakowania. Z tym czy jest to prawda jest problem,
    nie udało mi się żadnego dostatecznie schlać od tamtego momentu. Banda
    darmozjadów….

    Wzmacniacz został więc przywieziony do łodzi – będę miał większą
    możliwość działania niż w Piotrkowie ponieważ tutaj mieszkam. Myślałem,
    że w tym czasie pojawi się tu kilka innych propozycji speców od tego typu
    rzeczy a tu nic. Naprawdę w Łodzi taka bida???

  26. Krótko mówiąc jest to druga kategoria problemów – problemy błahe (nic
    poważnego wbrew pozorom). Mogę to naprawić ale musiałbyś go podrzucić do
    Warszawy.

    Marek

  27. Skoro wiesz to się podziel 🙂 Błachy problem daje się zwykle naprawić
    pomijając usługi specjalistów. A elektroników i elektryków to ja tu mam
    pełno 😉

  28. @MarkBass:

    @Macerek: Z tego co wiem kolumny są 8 ohmowe. Najlepsza polska produkcja Noisy Box. Połączone szeregowo jak dobrze pamiętam.

    Dwie kolumny w naturalny sposób łączy się równolegle (bo tak są łączone gniazda w kolumnach). Aby połączyć dwie kolumny szeregowo trzeba mieć specjalny kabel lub przerabiać gniazda w kolumnie. Czy jesteś 100% pewien, że te Twoje są połączone szeregowo? Czyli masz do nich specjalny kable albo mają one przerabiane gniazda? To zresztą można bardzo łatwo sprawdzić; jeśli kolumny są rzeczywiście połączone szeregowo, to odłączenie kabla od jednej z nich spowoduje, że druga przestanie grać. Czy tak jest u Ciebie? Sprawdź to – to zajmie jakieś 5 sekund a będziesz wiedział jak masz połączone kolumny.

    jednak racja mam połączone równolegle. Był taki pierwotny zamysł aby były
    w szeregu ale stało się jak sprawdziłem inaczej:-)

    Niema to chyba jednak znaczenia bo SVT 4pro działa przecież w monobridge na 4
    Ohm.

    Tak dla ciekawości do dziś dzien nic się nie zadziało niepokojącego a nikt
    mojej maszyny nie naprawiał.Jest OK i niech ten stan trwa.

    Pozdrawiam

  29. To jakaś epidemia samonaprawiających się wzmacniaczy :-).

    @fallout444 – źle się wyraziłem. Nie każdy kto ma lutownicę będzie w
    stanie to naprawić. Tym niemniej dla mnie ten problem nie wydaje się
    skomplikowany. Uszkodzenia gdy wzmacniacz zupełnie nie gra są, wbrew pozorom,
    dość łatwe do zdiagnozowania.

    Marek

  30. Ja jeszcze krótko w przedmiotowej sprawie, otóż u mnie samo się nie
    naprawiło 🙂

    Marku, dzięki za regulację Biasu, wymianę potencjometru i ogólny
    przegląd.

    Wzmacniacz wrócił do pierwotnej kondycji, wszystko gra i buczy.

    Pozdrawiam

    Lukasz

  31. Hmm, odpowiedziałem w drugim temacie o SVT3Pro. Ogólnie, głównym problemem
    był właśnie ten rozregulowany bias. Po ustawieniu biasu wzmacniacz gra
    całkiem przyjemnie.

    Marek

Możliwość komentowania została wyłączona.