Mam gitarkę Cort Action Bass 4 strunowa w pasywie. Glupio się przyznac ale
dopiero ostatnio zorientowalem się ze single dziala bez zarzutu za to split nie
dziala. Wyglada to tak ze mam w gitarze 2 pokretla Volume, wiec jak mniemam
każdy odpowiada za jeden przetwornik. Gdy przykrece volume od splita to nic się
nie dzieje, a jak przykrece singla to gitara milczy. Domyslam się ze split nie
dziala. To znaczy nie daje dźwięku, ale jak się baaaaardzo mocno rozkreci piec
to jakiś delikatny ledwo slyszalny dźwięk jest przy rozkreconym pokretle Volume
od splita na opor. Jak mogę sprawdzic co dziala a co nie? W puszce zaden kabel
luzem nie lezy, wiec nie wiem czy może jednak coś nie styka, przetwornik nie
dziala czy może się potencjometr zepsul.
Proszę o jakieś propozycje co z tym można zdzialac, oporcz wizyty u lutnika, bo
to raczej ostatecznosc :/
Przepraszam za chaos ale inaczej tego nie umiem opisac. Jakby ktoś miał jeszcze
jakieś pytania bo coś niejasno napisalem to sprostuje.
Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam, Kamyk.
Co zrobić, gdy pickup split nie działa w mojej gitarze Cort Action Bass?
Dlaczego volume od splita nie działa w mojej gitarze basowej Cort Action Bass?
Jak sprawdzić, co działa i co nie działa w mojej gitarze Cort Action Bass?
Czy ktoś ma pomysł, jak naprawić pickup w mojej gitarze basowej?
Co może powodować brak dźwięku w pickupie split w mojej gitarze basowej?
Jakie kroki podjąć, by zdiagnozować problemy z pickupem w mojej gitarze Cort Action Bass?
Czy ktoś wie, jak naprawić problem z pickupem w mojej gitarze basowej?
Jakie są możliwe przyczyny niedziałającego pickupa w mojej gitarze basowej?
Jak dokładnie sprawdzić, czy pickup single działa?
Czy jest jakaś alternatywna metoda naprawy pickupa w mojej gitarze basowej oprócz wizyty u lutnika?
Może coś być koślawo przylutowane albo odrobinę nie po kolei, chociaż i w
to wątpię. Jest na gwarancji? Skąd jesteś?
Gwarancja skonczyla się w maju. Mieszkam w okolicach Warszawy.
Wlasnie chciałem ze starszym sprobowac to np jeszcze raz zlutowac, ale on od
razu swoje ze jak coś jest przylutowane to powinno dzialac bez zarzutu. A z
drugiej strony kumpel sugerowal mi żeby właśnie wszystko polutowal od nowa.
Byl wstepnie pomysl żeby podzwonic i popytac się czy jakiś elektronik w okolicy
moglby zajrzec do tego, ale decyzja nie zapadla.
To że jest polutowane wcale nie znaczy że jest dobrze. Zdarzają się tzw.
„zimne luty”, charakteryzujące się dużą rezystancją lub czasem nawet
brakiem przejścia. Oczywiście ciężko jest powiedzieć cokolwiek mając
tylko opis i nie widząc tego fizycznie, ale po tym co opisałeś jest bardzo
prawdopodobne że gdzieś jest zimny lut. Elektryka w gitarze, szczególnie
pasywnej, to nie jest nic skomplikowanego i jeżeli nie chcesz brać się za to
sam, to jakiś elektryk, elektronik powinien bez problemu dać sobie z tym
radę 😉
Dzieki panowie za wstepna pomoc. Kumpel powiedzial ze za browar mi to polutuje
od nowa, jak nie pomoze to przynajmniej będę wiedzial ze to nie to i będę
kombinowal dalej 😉
Odezwe się jak będzie po zabiegu i powiem co dalej 🙂
[edit]
Wlasnie wrocilem od kumpla. Przelutowal wszystko i przeczyscil kontaktem
potencjometry. Na jego piecu gitarowym jak rozkrecalo się splita na maxa i tone
na maxa to reagowalo na pukniecia w przetworik ale dużo ciszej niż na singlu,
ale jak się szarpalo struny to w ogóle nie daje dźwięku, wiec poki co na dobra
sprawe nic się nie zmienilo. U mnie na piecu wszystko brzmi po staremu :/
Jakies pomysly co dalej? Chyba wizyta u lutnika będzie konieczna…
Niekoniecznie wizyta u lutnika. Lutnik wcale nie musi być dobrym
elektronikiem, więc o pewnych sprawach większe pojęcie będzie miał
odpowiedni elektronik.
Spróbuj jeszcze pomierzyć rezystancję tych pickupów (z tym, że samych
pickupów nie wpiętych w układ), co tam się pokaże. Generalnie split
to dwa pickupy połączone szeregowo lub równolegle i powinny mieć takie
same rezystancje.
Jakbym miał sprzet do tego to pewnie bym się pobawil w takie rzeczy, ale
niestety takiego miernika nie posiadam :/
A kolega który Ci to lutował ? Osoby robiące takie rzeczy zazwyczaj
interesują się tym na tyle że mają trochę sprzętu, tylko znowu widząc
że jest coś nie tak mógł od razu pomyśleć żeby to pomierzyć. Dobrze
było by załapać jakiegoś elektryka, elektronika, najlepiej takiego który
wie chociażby mniej więcej jak to ma być w gitarze, bo mając ją na miejscu
zdiagnozował by usterkę raz dwa. Lutnik jak najbardziej sobie też z tym
poradzi, w końcu bądź co bądź obcuje z tym na codzień a cudów tam
naprawdę nie ma, tylko wizyta u lutnika (oczywiście w zależności o tego
jaki on jest) wydaje mi się że może być po prostu droższa.
Pochodź trochę po sklepach muzycznych u siebie w okolicy, bo możesz kupić
jakiś przetwornik z przeceny albo z przewietrzenia magazynów. Mi się udało
dostać pickup z precelka kosztujący 85zł za niecałą dychę (kupowałem
jeszcze kostki, więc nie wiem ile dokładnie).
Jednak za namowa kolegi zawiozlem basik do Guitar Help. Zamowilem diagnostyke,
zostawilem gitarę do naprawy + czynnosci regulacyjne. Dzisiaj odebralem i muszę
stwierdzic ze nigdy nie brzmiala lepiej ;o
Po prostu cudo. Przy odbiorze mi lutnik powiedzial ze przetwornik był fizycznie
uszkodzony w srodku, ale skonczylo się na naprawie, dobrze ze mnie wymiana
ominela.
Wiec ostatecznie wszystko skonczylo się dobrze i znowu mam swoje wioselko w
rekach 🙂
Dzieki panu lutnikowi gitarka zyskala nowe zycie ^^
Można zapytać ile Cię ta wizyta wyszła? I świetnie, że problem
rozwiązany 🙂
Nie wiem czy wypada tutaj rzucac kwoty, w kazdym razie wysle pw 😉