Jazz Bass – przełącznik

2010-09-14_22-41-28_18.
Chciałbym się dowiedzieć czy bez żadnego większego kombinowania (zmiana
potencjometrów) można przerobić opcje ze schematu „m1” na opcje ze schematu
„m2”

czy wpłynie to jakoś szczególnie na brzmienie?

Przy mostku mam pick up Merlina Humbucker JB a gryf to Bartolini i strasznie
nie chce mi się ciągle bawić pokrętłami głośności więc wpadłem na
taki szatański plan. Wypali?

Przeniosłem do stosownego działu.

Podziel się swoją opinią
Evil_Kenaj
Evil_Kenaj
Artykuły: 1

12 komentarzy

  1. powinno działać bez problemu, z tym że przełącznik to wstaw sobie taki (allegro.pl/item1182898277_przelacznik_swt_15_black_les_paul.html) chyba, że znajdziesz mniejszy, był kiedyś na allegro, z tym, że
    trójpozycyjne on off on Odpadają, wiem bo sprawdzałem, musi być ON ON ON

  2. mam taki (www.sklep.mayones.pl/produkt_sklep.html?nazwa=Prze%B3%B1cznik%20uchylny,%203-poz.%20prosty&menu=11) więc według tego co napisałeś nadaje się. Dzięki ;]

  3. Jutro poszukam, gdzieś powinien leżeć potek „blend”(100%lewy na lewo
    odkrecony, 50/50 na środku i 100% na prawy przy przekręceniu w lewo)

    Jak znajde do ci za darmo oddam bo mi potrzebny nie jest.

  4. Dzięki bardzo za chęci ale nie ma już takiej potrzeby. Jestem już po
    przelutowaniu całej elektroniki (po założeniu innej maskownicy okazało się
    że kabelki są ciut za krótkie) i osiągnąłem to co chciałem.

    Rozwiązanie z blendem też brałem pod uwagę ale ostatecznie uznałem że co
    za dużo to niezdrowo (do stanów pośrednich udziwnionych mogę się
    gałeczkami głośności pobawić), no i blend jednak wpływa ciut na brzmienie
    a ja lubię to co mam.

  5. @witt: trójpozycyjne on off on Odpadają

    Nie dałoby się zrobić tak, że wybrany pickup byłby zwierany z masą? wtedy
    w środkowej pozycji oba pickupy byłyby włączone.

  6. dokładnie, z resztą można ustawić sobie odpowiednią proporcję pickupów i
    potem szybko się przełączać pomiędzy ustawioną proporcją dwóch a np.
    przystawką mostkową 🙂

    edit: nie wiem, być może, ale wątpię, z elektroniki jestem noga, tyle
    tylko, że sam sobie polutuję jak trzeba, jednak tak jak mówię wątpię,
    żeby takie rozwiązanie było możliwe, jeśli je wymyślisz to daj znać bo
    przełączniki on on on są drogie i rzadko spotykane w elektronice, z tego co
    wyczytałem…

  7. ten który kupiłem jest on on on (może źle to rozumiem ale są ustawienia
    jeden pickup, drugi pickup i oba naraz) … sprawdzany empirycznie ;]i bo ja
    wiem czy taki drogi? ~ 30zł za to ustrojstwo to jeszcze nie jest źle

  8. wiesz w porównaniu do pstryczka on off on, który kosztuje 2-3zł to jest
    różnica jednak, w każdym razie, po bokach dajesz sygnał z przystawek a
    środkowym wychodzisz na gniazdo, czy w twoim przypadku na potek tone, do
    zewnętrznego cypka lutujesz masę i będzie hulać 🙂

    ed. poprawką ty masz ten inny, no ale sytuacja jest analogiczna, tylko że nie
    wiem gdzie tam daje się masę… 🙂

  9. Już polutowany ;]

    z tym że niechcący urwałem masę od mostka i znowu trzeba będzie rozbierać
    ;/

    no ale wszystko działało jak należy, przez te 5 min zanim nie zacząłem
    przykręcać maskownicy ;]

    w moim przypadku z jednaj strony lutuje się sygnały a do głównego grubego
    trzpienia połączonego z obudową masę (chyba w przerażającej części
    przypadków tak jest)

  10. acha, bo widzisz w tym (allegro.pl/item1182898277_przelacznik_swt_15_black_les_paul.html) jest specjalne oczko do masy, a w Twoim nie widać tak od razu na zdjęciu co
    jest co 🙂

  11. @Evil_Kenaj

    Ty masz standardowego dżezbesa? Bo też zastanawiałem się nad
    zorganizowaniem sobie przełącznika do przystawek (bo gram tylko w 3
    konfiguracjach), ale nie wiedziałem gdzie ów przełącznik wstawić.
    Mógłbyś dac zdjecie tej innej maskownicy? Bom ciekaw jak ona wygląda i
    skąd ją masz.

    Mój plan zakładał zamianę dwóch potków vol na jeden podwójny
    potencjometr i wstawienie gibsonowskiego przełącznika przystawek.

    Wdzięczny za odp będę!

  12. To był ;] najbardziej standardowy JB mayo B4

    Teraz jest hmm… mniej standardowy

    Maska robiona samemu z ładnego kawałka ebonitu, potem pojechana farbą
    mat.

    Może nie jest to nad wyraz urodziwa konstrukcja ale uznałem, że liczy się
    dźwięk a nie wygląd, więc darowałem sobie kolejne godziny na szlif
    maskownicy. Może kiedyś się za to zabiorę.

    W oryginale bas w ogóle nie ma maskownicy ale poprzedni właściciel uznał za
    dobry pomysł wywalenie dziury na przelot przez korpus… swoją drogą dało
    to dosyć ciekawy i unikalny efekt dźwiękowy.

Możliwość komentowania została wyłączona.