pretzel: seymour sh1 czy bartolini?

Chcę osiągnąć dużo środka w brzmieniu. Pickupy to p + humb. Bardziej
nadają się sejmury czy bartki?

Podziel się swoją opinią

10 komentarzy

  1. Mazdach, że payw, to jest przeca wiadomo 🙂 Merlinowskie humbuckery mogą być
    rozłączane na single, dobrze pamiętam?

    Dex: nie do Smeji. U lutnika będę zamawiał, jestem na etapie konsultacji nt.
    drewna. Póki co koncentruję się na drewnie właśnie, elektrownię przeca
    zawsze można zmienić

    sZ: pytam o cały set

  2. a ja polecę dimarzio. Nie słyszałem na żywo SD, ale na próbkach mroka
    nigdy do mnie nie przemówiły. 😉

  3. dimarzio też miałem, są fajne ale to już brzmi trochę inaczej niż precel,
    bardziej szorstki środek mają i mniej góry

  4. SD mnie zdecydowanie bardziej przekonują od dimarzio.

    A co z bartolini? Dużo środka dają, ale szukając o nich informacji,
    znalazłem mnóstwo o ich przystawkach typu j… W preclach się nie
    sprawdzają?

    chcąc uniknąć nieporozumień: nie chcę komentarzy typu pretzel to góra i
    dół, jak pragniesz środka to weź jazza. Chodzi mi o takie typowo
    pretzlowskie, klasyczne brzmienie, ale z mocno zaakcentowanym środkowym
    pazurem. Nie, nie szukam precissiona o brzmieniu jb.

  5. bartolini to już w ogole w inną stronę. Jak chcesz popowo – nowoczesny sound
    to jak najbardziej. Jeżeli wolisz vintage to raczej SD albo dimarzio

Możliwość komentowania została wyłączona.