Wymiana Elektroniki

Wymiana elektroniki

Mam bas Peavey’a jeden z tanszych modeli (nie powiem jaki bo poleca pomidory
😉 ) jest w sam raz do nauki, do mniejszych koncertow i być może demko za
jego pomoca można by nagrac lecz przy wiekszym koncercie pan akustyk powiedzial
ze nie ma zamiaru nawet ustawiac tego basu. Zaczelem powaznie myslec o wymianie
elektroniki, , która z reszta w calosci jest jakaś no name made in taiwan. Czy
wymiana elektroniki na uklad aktywny, wymiana przetwornikow w ogóle się oplaca?
Nie chcem innego basu w tym zakochalem się od kad wzielem go w rece, po prostu
dobrze mi lezy w lapie. Pierwszy raz się za to biore i boje się żeby nie
zpi***olic. Jeśli ktoś zna jakieś ciekawe miejsca w sieci gdzie jest pokazane
jak to zrobić to niech da znac ❗

Czy powinienem wymienić elektronikę w swoim basie Peavey?
Czy warto zainwestować w aktywny układ elektroniczny dla basu?
Czy wymiana pickupów w moim basie Peavey się opłaca?
Czy jest sens wymiany elektroniki w moim basie Peavey?
Czy potrzebuję pomocy w wymianie elektroniki w moim basie Peavey?
Czy powinienem zainwestować w lepszą elektronikę dla mojego basu Peavey?
Czy istnieją najlepsze opcje wymiany elektroniki dla mojego basu Peavey?
Czy jestem w stanie samodzielnie wymienić elektronikę w moim basie Peavey?
Czy moje umiejętności naprawy elektronicznej są wystarczające do wymiany elektroniki w moim basie Peavey?
Czy wymiana elektroniki w moim basie Peavey będzie przynosiła lepsze rezultaty?

Podziel się swoją opinią

21 komentarzy

  1. jeśli ta giatra nie kosztowla..więcej niż 500zł…..to nie ma
    sensu…wymieniac…elktroniki…..lepiej uzbierac…więcej i kupić nowa
    gitarę…alob dobra uzywke…

    Mozna elektronike wymienic..ale dal mnei tylko gdy się
    calkowicie..zespula….albo mocno szwankuje…….to jest moje zdanie..na temat
    wymiany elektroniki..

  2. Cześć.

    Po pierwsze- co to za akustyk? Burak, nie akustyk. Nie rozumiem, dlaczego
    można dyskryminować jakikolwiek instrument, jeżeli nie brumi, nie zbiera
    zakłóceń i gniazdo jest w porządku- a że brzmienie będzie „nie to?”. To
    przecież jego zawód. Akustyk jest od nagłaśniania. 😉

    Co do drugiej części Twojego posta. Wymieniałem do tej pory elektronike w
    dwóch swoich basach- raz na EMG a raz na Seymour Duncan. I mogę doradzić Ci
    tyle:

    1) Jeżeli drewno w basie jest w porządku, to ten zabieg może mieć jakiś
    cel- brzmienie poprawi się, ale nie oczekuj jakichś radykalnych zmian- może
    to być rzędu 20- 40 %. Poprawi się dynamika dźwięku- oczywiście, jeżeli
    wymienisz elektronikę na markową, uszlachetni się ogólna barwa pasma.
    Jeżeli korpus masz ze „sklejki”- raczej odradzam.

    2)Musisz zastanowić się, czy zabieg jest opłacalny- czy jest sens pakować
    drugie razy tyle w bas, który jest warty np. 600zł. Za 1200zł możesz
    mieć już niezły, używany instrument. Musisz pogodzić się z faktem, że
    taki apgrejd elektroniki, to strata dla Twojej kieszeni- jeżeli wpakujesz w
    warty 600zł bas 400- nie sprzedasz go za nic za 1000.Jeżeli natomiast
    chcesz mieć ten bas jeszcze długo- to możesz się zastanowić.

    3) jeżeli czujesz się mocny w lutowaniu itp.- możesz się brać sam za taką
    sprawę, bo wymiana przystawki to nie jest wielka filozofia- ALE-
    prawdopodobnie przydałoby się po takim zabiegu wymienić /poprawić
    ekranowanie w Twoim basie itd. jeżeli nie czujesz się mocny w te klocki-
    odradzam. Wymiana przystawki u lutnika to koszt ok. 50zł.

    4) a propo tego „dobrego leżenia w łapie”- przejdź się gdzieś po sklepach,
    popróbuj wszystkie basy, które wiszą- jeżeli nadal będzie Ci ten Peavey
    dobrze leżał- wymień tą przystawkę. Jeżeli nie- sprzedaj go i dołóż
    kasę z przystawek i kup lepszą używkę.

  3. Autentycznie, ja bym na twoim miejscu sprzedał rzęcha, uzbierał troszkę
    kasy i kupił jakieś używane cudo, a co do leżenia w łapie, to szczerze
    trudno może być ci mówić, bo jak przypuszczam to jest twój pierwszy basik
    🙂

  4. Co do akustyka to się zgodze – burak 😛

    Mój ojciec (akustyk :P) Nagłaśniał nawet jakiś tam szmelcowski J&D…
    taki jak na necie kupisz za 500zł 😛 z Volume i Balansem tylko (pasywny of
    course)… Ale i tak bym się raczej zabierał za wymiane basu… a nie
    grzebanie się z tym wszystkim

  5. Mozes na poczatek zaiwestowac w struny, kupić coś porzadnego to poprawi sound
    ale tak jak waldek poweidzial cudu nie zdzialasz. I naprawdę porosgladaj się za
    innym wioslem. Basior używany za 1300zł będzie tobie wystarczal na wszystko
    nie tylko na male koncerty

  6. Inwestycja w pickupy jest o tyle dobra, że później będziesz je mógł
    przełożyć do lepszego basu, ale nie ma się co rozdrabniać – mawiają, że
    z pustego i Salomon nie nalije :>.

  7. weźcie mnie nie stresujcie 😀 ja mam peaveya milestonea III i co?? i nie brzmi
    tak źle. na bank epiej od Squierów etc.. poza tym ja bym elektroniki nie
    wymieniał bo się nie opaca wg mnie.. zgadzam się więc z przedmówcami 🙂

  8. Ehhh… Mickey nie uogólniaj…

    „Na bank lepiej od Squierow”

    NIe wszystkie Squiery są złe, może wzialbys pod uwagę tez starsze
    egzamplarze? Ja np mam Takiego z lat 80 i jestem nawet zadowolony, małe
    możliwosci brzmieniowe, ale bas dobry

  9. a no zwracam honor 🙂 ja mówie o współczesnych Squierach, z którymi miałem
    okazje zapoznac się w sklepach i powiem szczerze ze mnie wręcz rozczarowały i
    milestone brzmi znaaaacznie lepiej. co do starszych modeli Squiera to
    słyszałem ze są ok. ale niestety nie miałem mozliwości sprawdzenia.

  10. No jak to się mówi, każdy i wszystko ma swoje wzloty i upadki 😉 nie ma
    firmy doskonałej 😀 więc po prostu różnie jest 😉

  11. a no tak 🙂 a odnośnie peaveya jeszcze, to nie wiem ale jak da mnie brzmi on
    naprawdę nieźle (pomimo tego iż jest ze sklejki) ostatnio grałem na moim
    piecu na Fenderze jazz Mexico no i miał dłuższe i pełniejsze wybrzmiewanie,
    ale mój Peavey brzmieniowo dużo nie odbiegał od niego (przynajmniej na Hartke
    kickback 12) 🙂

  12. Właściwie to jest Peavey Milestone IV, od twojego rózni się tylko układem
    przystawek i brzmi bardzo podobnie, musisz przyznać że dobrze w łapie leży.
    Myśle że i tak wymienie układ, to w końcu jest pewna inwestycja bo włoże
    je w przyszłości do lepszego instrumentu a przy okazji teraz się czegoś
    naucze. Myśle jeszcze o zewnętrznych przerókach tego basu a w
    szczególności o lakierze (bo jest ku**wsko czerwony fuu). Bede miał
    orginalnego Peaveya Milestonea z układem aktywnym.

  13. A no co d tego ze lezy w łapie fajnie to się w peni zgadzam. mnie się tam mój
    podoba zewnęcznie 😀 co do przystawek, to ja jakoś jestem zwlennikiem jazz..
    choc z drugiej strony rózne przetworniki inaczej brzmią w róznych gitarach..
    jak wymienisz tą elektronikę już to daj znac jakie efekty 😀 pozdrawiam

  14. Czerwone basy sa fajne, jak samochody strażackie. Albo poziomki. Poziomki sa
    zajebiste.

  15. stary… truskawki i tak sa lepsze,a zwlaszcze to co rosna u mnie na ogrodzie

  16. W życiu najlepsze są maliny 😈 pychota 😉 u wujka na działce jest
    ich od cholery 😀 a tak w ogóle to ja mam czerwoniutki bas i naprawdę jest to
    piękny kolor, jedynie fajniejszy jest już zwykły drewniany 😈

  17. Ajj, stary, my tylko zartowalismy z tymi postami o paleniu basowki!!!! 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.