Piłowanie BadAssa

Za jakiś czas przyjdzie do mnie BadAss II i słyszałem, że zakładając go
trzeba napiłować w nim rowki na struny, bo nowy model ma zupełnie gładkie
miejsce, gdzie opiera się struna i podobno może się ślizgać. Nie wiem czy
jest to w 100% konieczne i proszę kogoś, kto miał ze złą d*pą obycie o
zweryfikowanie tych informacji 😛

Czy powinienem wpiłować rowki na struny w moim nowym BadAss II?
Czy słyszałeś, że BadAss II wymaga wpiłowania rowków na struny?
Czy ktoś z was miał doświadczenie z zakładaniem BadAssa II i wpiłowywaniem rowków na struny?
Czy jest konieczne wpiłowanie rowków na struny w BadAssie II?
Czy potrzebuję wpiłować rowki na struny w moim nowym BadAss II?
Czy moje struny mogą się ślizgać po powierzchni BadAssa II?
Czy ktoś próbował zainstalować BadAssa II bez wpiłowania rowków na struny i jakie były skutki?
Czy wpiłowanie rowków na struny w BadAssie II ma wpływ na brzmienie basu?
Czy powinienem postępować zgodnie z instrukcją dotyczącą wpiłowywania rowków na struny w BadAssie II?
Czy wpiłowanie rowków na struny w BadAssie II jest trudne i wymaga specjalnych umiejętności?

Podziel się swoją opinią
szymon996
szymon996
Artykuły: 1

14 komentarzy

  1. Wystarczy spojrzeć na fotografie zapakowanych złych d*p i widać, że nie ma
    rowków. Jeśli nie masz doświadczenia w obróbce metalu to się za to nie
    zabieraj – oddaj lutnikowi.

  2. No właśnie z fotografiami też jest różnie – na stronie Fender Geddy Lee JB
    ma rowki na badassie, a jak się znajdzie zdjęcie w necie, to nie zawsze
    ludzie mają. Wychodzi na to, że jak się chce to można?

    O piłowaniu samemu nawet nie myślałem 😉

    P.S Co BadAssa jeszcze – będę miał jednego do sprzedaży najprawdopodobniej
    (jakoś koło listopada) bo w sklepie w USA się pomylili z zamówieniem i
    przysłali dwa. Ktoś reflektowałby ?

  3. To chyba jakaś bzdura! Wątpie w to czy struna będzie się przesuwała. Ja
    bym nic nie piłował, a jeśli już by struny się przesuwały to naprawdę
    delikatnie można by np. wiertłem przycisnąć wzdłuż… Rozwaliło mnie –
    kupić nowy mostek i dać go lutnikowi, żeby wyciął rowki :mrgreen:

    😉

  4. No właśnie spierały się we mnie te wszystkie opinie i nie mogłem
    zdecydować, która jest logiczniejsza 😀 Dzięki za opiniotwórcze wypowiedzi
    :D:D

  5. Siodełka w starszych mostkach BadAss II nie mają nacięć, w nowszych już
    są. Niektóre sklepy sprzedają same siodełka i możliwe, że można kupić z
    nacięciami.

    Alek

  6. Ja bym nie ingerował w mostek. Struna jest na tyle napięta że raczej nic nie
    powinno się dziać (chyba że grasz w mega niskim stroju). Dodatkowo struny
    naciskąja silniej bo są na tych siodełkach „łamane”. Zresztą, Fender nie
    wypuszczałby chyba serii mostków z którymi trzeba od rau iść do lutnika 🙂

  7. Klejpull: Mi się wydaję, że to nie przejdzie. Od palcowania będą się
    przesuwać. Dwa „obłe metale”.

    Ponadto, rowki obniżają struny. Ciekawe czy regulacja jest na tyle optymalna,
    by ustawić niską akcję bez rowków.

    Myślę, że wersje bez rowków są specjalnie dla lutników, którzy mogą
    dopasować je, do ogólnego zamysłu, na własną rękę.

    Może jestem w błędzie.

  8. Badassy trzeba samemu lub z pomocą lutnika spiłować. Od dawna starzy
    fenderowcy o tym wiedzą…

    ___

  9. Myszlę że przesuwac się mogą, na podstawie tego że mi te elementy
    przesuwają się razem ze struną po podstawce mostka…

  10. W fenderach highway one są już spiłowane, po 3 rowki ( żeby sobie optymalny
    rozstaw dobrać ) na młoteczek. Natomiast zazwyczaj trzeba niestety piłować,
    taki urok

  11. trzeba piłować.

    I teraz proszę o pomoc, gdyż mam mały dylemat

    Mam Esp 400 Jazz Bass Series z 87. Jest to kopia Fender Jazz Bass 64.

    Kupiłem sobie mostek badassa LeoQan II dla Fenderów.

    Jest mały problem.

    Wejścia na śruby nie pasują o połowe średnicy. Jedynym sposobem jest
    zamontowanie, wklejenie kołków w miejsce starych wejsc i nawiercenie
    nowych.

    Czy będzie się to opłacało ?

    Szczerze to kocham swoje basiątko i jak pomyśle ze będzie tak operowany to
    serce mi się kraja. W dodatku jakby nie patrzeć to stary klasyk, kawałek
    historii i chyba nie opłaca się w nim wiercić. Wydaje mi się ze powinienem
    za to prędzej pojść do piekła.

    Jak radzicie ?

    help

  12. Ja bym na twoim miejscu wywiercil dziury w mostku żeby dopasowac do tych w
    korpusie.

    Groove is in your soul!

Możliwość komentowania została wyłączona.