tubas – …Vivaldi7 najlepszym basistą Festiwalu im. Ryśka Riedla!

Waldemar Kołcz, znany jako Vivaldi7, został uznany najlepszym basistą Festiwalu im. Ryśka Riedla. Grający w zespole SOLD MY SOUL basista zwyciężył po przekonaniu jury swoją niewiarygodną umiejętnością.

4300-waldek_02.
Panie i Panowie! Śpieszę zawiadomić, że za najlepszego basistę Festiwalu
im. Ryśka Riedla, został uznany nasz forumowy kolega Waldemar Kołcz, czyli
„Vivaldi7”, aktualnie grający w SOLD MY SOUL. Uczestnicy obu GRAJ(MI)DOŁÓW
na pewno świetnie go pamiętają, bowiem stanowiliśmy chyba dość
rozpoznawalną parkę nałogów… he… he… he…! Nagrodę, ekstra
ufundowaną dla Niego przez Mietka Jureckiego, wręczył osobiście
fundator.

Waldi uzupełnił skład SOLD MY SOUL pokonując wielu kandydatów i gra z nimi
praktycznie od niecałego miesiąca. Jego poprzednikiem był m.in. Paweł
„Muzz” Mikosz, więc poziom oczekiwań zespołu w stosunku do basisty był
adekwatny.

Przy tej okazji wspomnę, że Waldi jest także świetnym wokalistą
blues-rockowym i być może poznamy go i w tej roli w aktualnym składzie.

Nie zdołałem namówić Go do zaśpiewania na GRAJ(MI)DOŁOWYM jamie ani w
tamtym, ani w tym roku, ale w przyszłym chyba Mu nie darujemy!

Gratulacje Waldi! Dolny Śląsk rulez!!!

KLIK

KLIK

Podziel się swoją opinią

7 komentarzy

  1. Dzięki „Kapralu”, że zauważyłeś, bo powielałbym ten oczywisty błąd w
    nieskończoność…

  2. Tubasie NIE NAJLEPSZYM basistą FESTIWALU tylko konkursu, a to jest znacząca
    różnica:)

    Poza tym nie upoważniłem Cię do oznajmiania wszem i wobec o tym fakcie, co
    by ludziska nie myśleli, że nadymam się na wskroś. To było tylko do Twojej
    wiadomości a Ty mi zadałeś pocałunek śmierci:)

  3. Jak już kapusiu wywołałeś temat – to MUZZY postawił wysoko
    poprzeczkę:)

    Pozdrawiam konfidentów:)

  4. A…, co tam Waldi! Nawet jakbyś się miał ze mną już nigdy nie napić, to
    musiałem się tą informacją podzielić z innymi, bo sam byś nigdy
    publicznie tego nie ogłosił!

    Co do Festiwalu i Konkursu, to rozumiem różnicę, ale jak już trąbić, to w
    największą trąbę – nieprawdaż…

    PS.

    Jako donosiciel sprawdzam się najlepiej, kiedy trzeba donieść kolejne pół
    litra do stolika, ale i tak dzięki za pozdrowienia!

    😀

  5. No fakt Tubasie, połóweczkę donosisz bezszelestnie i niewidocznie
    niemal:)

    Nie masz pojęcia, jak chętnie bym się z Tobą znowu napił:)

    Dzięki Zakwasie za gratki:)

Możliwość komentowania została wyłączona.