Rewolucja w dziedzinie gitar MIDI – Industrial Radio MIDI Bass

Australijski producent Industrial Radio wprowadził hybrydową gitarę basową MIDI, łączącą zalety klasycznych rozwiązań z kontrolerem MIDI. Rewolucyjne podejście do projektu redukuje latencję do 5ms, co pozwala na bezzwłoczne przenoszenie pomysłów muzycznych do sfery dźwięku.

Industrial Radio MIDI Bass
Australijski producent Industrial Radio wprowadził na rynek nowe rozwiązanie
– hybrydową gitarę basówą, będącą połączeniem klasycznych rozwiązań i
kontrolera MIDI.

Ktoś zapyta – jaka rewolucja? Takie rozwiązania istniały blisko 30 lat
temu!

Istniały, jednak nie takie.

Dzięki specjalnie zaprojektowanej podstrunnicy, każdy z progów jest
podpięty do elektroniki. Przyspiesza to znacznie działanie całego
kontrolera. Instrument wie, na którym progu dociśnięto strunę! Siłę i
czas wydobywanego dźwięku pobiera już, jak klasyczna konstrukcja MIDI – ze
specjalnie zaprojektowanego mostka. Przez takie zabiegi zredukowano latencję
do 5ms! Można więc przenosić swoje muzyczne wyobrażenia w sfere akustyki
bez odczuwalnego dyskomfortu powodowanego wolnym czasem działania.

Gitara posiada także czujnik napięcia gryfu, dzięki czemu każe nasze
podciągnięcie struny będzie idealnie stroiło z sygnałem analogowym. A ten
przetwarzają pasywne pickupy marki Nordstrand. Mamy więc do czynienia z
zawodowym instrumentem, który z całą pewnością wpłynie na scenę MIDI
gitar basowych.

Cena: 3995$

Więcej informacji na stronie producenta:

Podziel się swoją opinią

22 komentarze

  1. Za 4K$ można kupić vintageowego Fender z lat 70. A midi można odtworzyć na
    zwykłej klawiaturze sterującej i będzie dokładnie to samo.

  2. Ja sam myslalem o takim rozwiazaniu jakieś 4-5 lat temu.

    Niestety, nie zdazylem opatentowac…

  3. Myślę, że przy odpowiednim oprogramowaniu to byłoby możliwe już za
    pomocą tej gitary, albo nawet Variaxa.

  4. następnym krokiem będzie pewnie dodanie klawiaturki (np. takiej jak w
    komórach) i możliwość wstukania do pamięci całych tabulaturek 😉

    A gitarzysta będzie stał i udawał, że gra z plejbeku. Ja dziękuję. Za te
    pieniądze można sobie kupić tradycyjne graty nienajgorszej klasy dla całego
    zespołu.

    Choć przyznam, że zainteresowało mnie to piezo pod siodełkiem. To
    rozwiązanie może bym „kupił” ;). Miksnięcie brzmienia z przystawek i z
    piezo może dać ciekawy efekt

    EDIT: właśnie doczytałem na stronce, że to piezo pod siodełkiem mierzy
    napięcie struny, i wobec tego przestało mnie to interesować.

    Jak będę sobie zmieniał Adelitę na coś lepszego (o ile będę) to
    poeksperymentuję z nią (np. wsadzając pod mostek piezo, ale przetwornik
    dźwiękowy. Po lekturze kilku stron www „w temacie” mam jeszcze kilka innych
    pomysłów na poznęcanie się nad Adelitą. Ale to na pewno nie wcześniej
    niż w maju (bo do tego czasu może uzbieram na jakiś lepszy basik)

  5. Zabawka dla p. Ścierańskiego 🙂 Na koncercie w Lizard Kingu wgrał sample od
    Bernarda Maseli i na każdym progu miał co innego np. na 5 struny E –
    otwieranie skrzypiących drzwi, a na 3 struny A – otwieranie szampana. Fakt
    faktem ma Peavey Midi Bass ale brzmi ciekawie i kosmicznie 🙂

  6. Wydaje mi się to już lekkim przegięciem…

    Mnie się marzy kałbel i triangel midi… ale ja poje%@ny jestem 🙂

  7. Mroku, nie lubię takiej formy Twojej wypowiedzi, bo od razu mam ochotę Ci
    napisać, że jesteś opóźniony w rozwoju, lub coś w tym guście.

    Naturalnie wiem, że Variax nie ma nic wspólnego z midi, ale to, co chciałem
    przekazać (myślę, że jasno tu ująłem), to fakt, że przy odpowiednim
    oprogramowaniu można by tak z Variaxem zakombinować.

  8. 5ms latencji? Zaraz przyjdzie Błażej i napisze, że to zdecydowanie za dużo
    i że do domu owszem, może i się nada, ale do studia absolutnie nie ma szans
    😀

  9. Ciekawe jak sprawdzi się w klangu – struna uderzy o następny próg i midi
    będzie się kiełbasić.

  10. A mnie się podoba takie innowacyjne podejście do basu. Fakt, że jest to
    może nowość (nie mówię o pomyśle, ale o wykonaniu) i na początku musi
    kosztować kosmiczną kasę. Chciałbym kiedyś dojść do takiego etapu
    grania, gdzie i kasa i pomysły poszłyby w kierunku zakupu takiego
    urządzenia. Jakoś odchodzi mi definicja od instrumentu.

    Jednak z czasem te rozwiązania potanieją i pewnie będzie się można o taką
    konstrukcję pokusić. Aha, no i oczywiste, że nie każdy będzie chciał się
    tym pobawić, bo zawsze uznana marka na F, czy inną literę będzie lepsza.

  11. Pomysł z dzielonymi progami to żadna nowość.

    Lata temu|*| australijczycy (być może ci sami) oferowali usługę takiej
    właśnie instalacji systemu MIDI na każdym basie przysłanym do nich.

    Potem dogadał się z nimi Peavey i przez jakiś czas miał takie basy w swojej
    ofercie |w Polsce ma to -> K.Ścierański|

    |*|krolik: sorry, to było dawniej niż 5 lat temu

    LK

Możliwość komentowania została wyłączona.